Pociąg

32 5 0
                                    


Krajobraz za oknem pociągu przesuwał się z niesamowitą prędkością. Spojrzałam przed siebie. Moi rodzice pogrążeni w rozmowie uśmiechali się do siebie nie zauważając nic poza sobą. Piękny widok prawda? Moja mama zachichotała przez słowa mojego ojca. Nie słyszałam żadnego zdania, które do siebie wypowiadali. Wyjrzałam przez szybę po mojej lewej stronie- pola, łąki i las. Chmury na niebie zaczęły zmieniać barwę z białej na stalową. Słońce schowało się za nimi jakby przeczuwając co zaraz się stanie. Huk- jeden, a zaraz po nim drugi. Odwróciłam się do drzwi oddzielających przedział od korytarza, ale nikogo tam nie było. Z przerażeniem odkryłam, że moje trampki mokną w kałuży krwi. Podniosłam głowę i wrzasnęłam.Moi rodzice siedzieli z głowami wspartymi o siebie, a krew wyciekała strumieniem spomiędzy ich włosów, po policzkach i ramionach, aż na podłogę.


Dziś krótko. Następna część jutro ;)

Poisonousحيث تعيش القصص. اكتشف الآن