Wszystkie dzieci wyszły na dwór by pobawić się na placu zabaw. Tego dnia była wyjątkowo ładna pogoda, więc panie przedszkolanki uznały, że najlepszym zajęciem dla ich podopiecznych będzie zabawa na świeżym powietrzu. Słońce świeciło i wiał delikatny wiatr. W oddali można było usłyszeć śmiech dzieci które zaczęły bawić się w berka.
Tylko jeden chłopiec został w sali. Siedział sam w kącie i bawił się klockami. Często zdarzały mu się takie sytuacje, więc był już przezwyczajony do samotnej zabawy.
- Co budujesz? - nagle usłyszał koło siebie głos. Podniósł główkę i ku jego zdziwieniu okazało się, że stoi nad nim jakiś inny chłopiec mniej więcej w jego wieku.
- Wieżę - odpowiedział nieco skrępowany spuszczając głowę tak, że jego wzrok tkwił w podłodze.
- Ale super, mogę z tobą? - spytał ponownie rozweselony nieznajomy, uśmiechając się w jego stronę. Gdy nie otrzymał odpowiedzi po prostu usiadł i dołożył kolejny kolecek do wieży.
- Jestem Taehyung. A ty jak masz na imię?
- J-JungkookI od tamtej pory Jungkook nigdy nie bawił się już sam. Nawet gdy inne dzieci szły na dwór Taehyung chętnie zostawał z nim w sali i razem budowali coraz to wyższe wieżę.
CZYTASZ
i'm sorry | taekook
Fanfiction❥ gdzie dwójkę chłopców połączyła samotność i kilka rozrzuconych klocków lub gdzie znających się od dzieciństwa jungkooka i taehyunga zaczyna łączyć coś więcej niż przyjaźń [UKOŃCZONE]