Mystic Falls || Damon Salvatore (Zawieszone)

◇10◇

 Wydałam z siebie zduszony okrzyk gdy zrozumiała, że stoję przed nim bez koszulki. Szybko sięgnęłam po rzuconą przeze mnie na łóżko bluzkę i czym prędzej wciągnęłam ją przez głowę.

- Wszystko gra? – zapytał zmieszany chłopak. Stanęłam zdziwiona. Od kiedy Damon Salvatore czuje się nieswojo w obecności rozebranej kobiety? Dlaczego w ogóle się o mnie martwi? Przecież jest bezduszny, a jedyne na czym mu zależy to Bourbon i to, czy ma się z kim przespać.

Odchrząknęłam szybko.

- Nie pamiętam co się stało – powiedziałam cicho i odwróciłam się z powrotem do lustra. Spojrzałam w miejsce gdzie pod koszulką znajdowała się sporej wielkości rana. Katem oka zarejestrowałam ruch w lustrze. Damon zaczął podchodzić do mnie powoli. Gdy był już na tyle blisko że czułam jego zapach, wyciągnął dłoń i podniósł materiał bluzki na tyle, by odsłonić brzuch, przypadkiem przejeżdżając opuszkami palców po mojej rozgrzanej skórze. Wciągnęłam gwałtownie powietrze lecz on nie odsunął się. Poczułam jak przyjemny dreszcz przechodzi moje ciało. Dotknął zranionego miejsca na co syknęłam z bólu. Dopiero wtedy, jakby wyrwany z transu, chłopak odsunął się ode mnie. Jego oczy, z koloru bezchmurnego nieba, zmieniły się w zupełny granat. Przestraszyłam się ,i chcąc się cofnąć, wpadłam na lustro. Zobaczyłam jeszcze tylko jak na jego twarzy maluje się zawód, po czym odwrócił się i wyszedł.

Czuję ból. Nie wiem gdzie. Wszędzie. Otacza mnie jedynie ciemność. Nagle zauważam jakieś przebłyski. Jakby... wspomnienia. Kanapa. Kominek. Krew. Widzę kawałek drewna w moim brzuchu. Krzyk.

- Viviann!

Otworzyłam gwałtownie oczy i podniosłam się do pozycji siedzącej, czego szybko pożałowałam. Na mojej twarzy pojawił się grymas bólu. Gdy odwróciłam głowę w lewo, zobaczyłam zaniepokojonego Stefana.

- Co się stało? – zapytałam półprzytomnym głosem.

- Masz wysoką gorączkę, przez którą przyśnił ci się koszmar. Krzyczałaś przez sen – przeczesał palcami włosy. – Obawiam się, że do rany, którą masz na brzuchu, wdało się zakażenie. Musisz jechać do szpitala. Teraz.