#43

346 11 0
                                    

Ariana POV

Dzisiaj mija czwarty dzień bez Kendall co oznacza,że policja ma dwa dni na odnalezienie jej. Harry stwierdził,że zbierze pieniądze i po prostu je zapłaci,ale policjanci,którzy prowadzą śledztwo stwierdzili,że musi się wstrzymać. Kim i Kylie zatrzymały się w hotelu niedaleko domu Luke'a. Niall i Dove też chcieli przylecieć,ale Harry powiedział,żeby zostali. Wczoraj dostaliśmy kolejne nagranie nieprzytomnej Kendall. Dzisiaj po raz kolejny jesteśmy wzywani na policję. Podobno mają cudowny plan jak ją uwolnić. Nadal nie wiemy kto to zrobił i dlaczego. Wyszłam z łazienki kierując się na dół do salonu.

-Hej.-Przywitał się Harry.

-Hej.-Odpowiedziałam wymuszając uśmiech. Styles wyglądał jak cień człowieka. Miał ciemne cienie pod oczami i bladą twarz.

-Za pół godziny mamy być na komendzie.-Poinformował mnie po czym wyszedł.

Usiadłam na kanapie. Po jakiś dziesięciu minutach nic nie robienia dosiadł sie do mnie Calum.

-Wszystko ok?-Zapytał w momencie kiedy pierwsza łza spłynęła po moim policzku.

-Nic nie jest ok.-Wyszlochałam. Cal przytulił mnie do siebie. Wtuliłam się w niego mocząc łzami jego koszulkę.

-Nie martw się. A może wzywają was tylko dla tego,że odnaleźli miejsce jej pobytu? A może chcą zrobić prowokację?

-Jaką znowu prowokację?-Zapytałam  słabym głosem.

-No wiesz Harry zjawi się z pieniędzmi w miejscu,które wskarzą porywacze.Oni zjawią sie z Kendall.Policja będzie wszytko monitorować i jak już przyjdzie co do czego to ich złapią.-Zakończył swój monolog. A ja uświadomiłam sobie,że to idealny plan,który może się udać. Dlaczego oni wczesniej na to nie wpadli?

Instagram||1DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz