[siedemnaście]

7.4K 629 67
                                    

~Luke

Po szpitalnych korytarzach roznosiła się cisza. Mój tyłek ścierpł od siedzenia na tym niewygodnym krześle. Lekarze nie pozwalali zobaczyć mi się z Olivią. Wyrzucili mnie za drzwi jej sali. Głupi lekarze i ta ich idiotyczne zasady. Kilka minut później zza drzwi wyłoniła się wysoka blondynka, jej szpiki odbijały się od podłogi wydając wkurzający dźwięk.

''Wszystko z nią dobrze?'' wstałem z krzesła sprawiając że pielęgniarka się odwróciła.

''Jest cała ale musi dojść do siebie.'' powiedziała poprawiając środkowym palcem zsuwające się z jej nosa okulary.

''Mogę ją zobaczyć?'' błagałem.

''Tak, tylko nie przeszkadzaj jej zbytnio.'' Powiedziała i odeszła.

Kim ona myśli że ja jestem? Małym wkurwiającym dzieckiem?

Popchnąłem białe drzwi i wszedłem do powieszenia gdzie przebywała moja dziewczyna. Spokojnie leżała na łóżku, okrywała ją biała kołdra. Na twarzy miała sporo opatrunków. Moją uwagę przykuła bransoletka na jej nadgarstku na której było napisane: choroba psychiczna, samookaleczenie, depresja, anoreksja.

Gdy to przeczytałem moje serce stanęło. To wszystko sprawiało że nie czułem się najlepiej. Cholera, samookaleczenie to choroba?

Podszedłem bliżej do jej wychudzonego ciała i pogłaskałem ją po policzku, lekko się uśmiechnąłem. Jej brudne blond włosy były uczesane w warkocz. Jej lekko zadarty nos poruszał się przy każdym oddechu, jej twarz była czysta, bez makijażu. Wyglądała pięknie.

Zawsze skarżyła się że potrzebuje makijażu żeby ukryć woje wady albo że musi prostować włosy. Ona naprawdę nie potrzebowała żadnej z tych rzeczy. Była naturalnie piękna.

''Olivia, kocham cię. Bardziej niż wszystko inne. Wszystko będzie dobrze, nie martw się.'' Wyszeptałem po czym pocałowałem jej czoło.

Podniosłem jej głowę i poprawiłem poduszkę. Jej zielone oczy otworzyły się a lekki jęk wydostał się z jej ust.

''L-Luke?'' szepnęła.

''Obudziłaś się? O mój boże, Olivia'' podskoczyłem i mocno ją przytuliłem.

''O-ow Luke zgniatasz mnie,'' jęknęła kładąc ręce na mojej szyi.

''Olivia już nigdy nie opuszczę cię na tak długo, okej?''

''O-okej'' wymusiła słaby uśmiech.

''Chcę żebyś ze mną zamieszkała,'' wypaliłem.

''C-co?''

''Tak, naprawdę. Nie chcę żebyś mieszkała z tym potworem. W moim domu jest jeden dodatkowy pokój, możesz tam zostać albo ze mną w moim pokoju. Wybór należy do ciebie..''

''Luke.. Dziękuje''

Przytuliłem ją sprawiając że się uśmiechnęła. Był to niepewny uśmiech. Uśmiech który zostawił mnie w niepewności.

Nagle ktoś głośno zapukał do drzwi...

__________
Rozdział krótki ale mimo wszystko jest.

Wracając do poprzedniego rozdziału - Oli była nieprzytomna ale autorka źle to opisała.

Dziekuje za 13k wyświetleń ❤️

30 kom = next xo

She Sleeps Alone ✖ Hemmings by galaxyhemmoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz