✠тєχт
Kiedy w proponowanych wyskoczyła mi krótkometrażówka, pomyślałam... A czemu nie? Teraz gdy są wakacje ucieka typowa rutyna i czasem nie ma się nawet 1,5 h na obejrzenie czegoś. Więc czemu by nie poświęcić jedynie dziewięciu minut i dobrze się bawić?
➤Tytuł oryginalny: tEXt
➤Reżyser: Tye Gibson, Nick Johnson
➤Premiera: 28 listopada, 2017
Cała historia dzieje się w ciągu zaledwie jednej nocy, nie występują tu żadne słowa, ale historia potrafi zaskoczyć niczym książki wspominanego przeze mnie wcześniej Simona Becketta. Wydaje nam się, że mamy prowodyra zamieszania tuż przed nosem, a tymczasem okazuje się, że to była jedynie marionetka prawdziwego sprawcy, lub też ktoś, kto bardzo niefortunnie zrzucił na siebie podejrzenia czytelników i nie tylko.
Cisza powodowana przez fakt, że z ust aktorów nie wychodzi ani jedno słowo dodatkowo sprawia, że odczuwamy niepokój, który miesza się z faktem wiedzy, że przecież mamy przed sobą film grozy.
"tEXt" to krótkometrażówka, w której nie potrzeba istot paranormalnych, opętań czy mutantów by przestraszyć oglądającego. To naprawdę duży plus, bo niekiedy ludzie sądzą, że stuprocentowy horror potrzebuje wcześniej wymienionych czynników. No właśnie, nie.
Przyznaję tej krótkometrażówce ocenę 8/10, bo wreszcie film zawierający, social media nie wywołał u mnie odruchu wyrzucenia kompa przez okno. Mogę się jedynie przyczepić do ewidentnego product placement na ekranie.
Po co tam tyle Iphone'ów? I don't know.
Są wakacje. Jest zimno... Nie ma, co. Pora upolować kurtkę, bo przecież z domu kiedyś wyjść trzeba.
CZYTASZ
Horrory ocenia...
RandomPatrząc na moją sagę "Dead Wish" na pewno wywnioskowaliście, że lubię horrory. Postanowiłam stworzyć tę książkę gdzie będę oceniać te użyte w historii oraz inne, jakie miałam przyjemność oglądać. Mam nadzieję, że te recenzje sprawią, że znajdziecie...
