Epilog - Nie marnuj się

1.9K 275 74
                                    

„Marnowanie"

Wiem, że już nie chcesz myśleć o jutrze
Jednak nadejdzie kolejny dzień
Możesz się cofnąć lub zacząć od nowa
Przyjdzie, czy tego chcesz, czy nie

Słońce znów wzejdzie, ciemność wyblaknie
A ty masz przed sobą ważną decyzję:
Zostaniesz w miejscu i zamkniesz się w sobie
Czy powiesz „dość!" i zaczniesz raz jeszcze?

Wolałbym patrzeć, jak żyjesz od nowa
Nie mogę znieść więcej twojej rozpaczy
To łamie mi serce, wylewa łzy z oczu
Wiesz, że chcę patrzeć, jak żyjesz od nowa

Wiem, że już nie chcesz myśleć o jutrze
Jednak nadejdzie kolejny dzień
Możesz się cofnąć lub zacząć od nowa
Przyjdzie, czy tego chcesz, czy nie

Wiesz, że on nie chciałby, byś się marnował
Nie sam, nie teraz, nie tutaj, już nigdy
Kochał cię mocno, tak, jak ty jego
Wiesz, że on nie chciałby, byś się marnował

Wiem, że już nie chcesz myśleć o jutrze
Jednak nadejdzie kolejny dzień
Możesz się cofnąć lub zacząć od nowa
Przyjdzie, czy tego chcesz, czy nie

Wiesz, że on nie chciałby, byś się marnował
Nie sam, nie teraz, nie tutaj, już nigdy
Kochał cię mocno, tak, jak ty jego
Wiesz, że on nie chciałby, byś się marnował

Pisanie tej piosenki było dla niego naprawdę trudne. Jednak to wszystko musiało zostać powiedziane. To było jego pożegnanie z Harrym. To była konkluzja, podsumowanie. Musiało być przecież jakieś podsumowanie. Żegnaj, Harry.

No właśnie. To było cholernie ciężkie. Nie potrafił nawet napisać tego ze swojego punktu widzenia, tylko z perspektywy nieistniejącego obserwatora. Jednak wystarczającym sukcesem było,że to w ogóle napisał. Czuł, że Harry byłby z niego dumny, gdyby miał szansę usłyszeć tę piosenkę. Miał taką nadzieję. Chociaż tekst był dość smutny, muzyka w tle przekazywała nadzieję.

Nie miała w sobie nic z mroku „Pustki". Nie była wesołą piosenką, ale nie była też przygnębiająca. Balansowała gdzieś pośrodku obu tych emocji. Słodko-gorzka, tak samo jak życie Harry'ego. Życie bezustannie dryfujące między szczęściem i nadzieją, a rozczarowaniem i rozpaczą.

Perfekcyjna piosenka dla Harry'ego.

Żegnaj, Harry.

 Jutro nadejdzie, czy tego chciał czy nie. Więc zacznie żyć na nowo. Dla Harry'ego.

------

Od tłumaczki:

To już koniec tej historii. Dziękuję wszystkim czytelnikom, którzy mi towarzyszyli - zarówno tych, którzy komentowali, jak i tych cichych, którzy woleli się nie odzywać. Na koniec mam do Was wszystkich prośbę: jeśli czytaliście to opowiadanie, proszę, byście zostawili po sobie ślad. Doceńcie pracę, jaką włożyłam w to tłumaczenie i dajcie mi znać, że nie poszła na marne.

Pozdrawiam, Marvaid.

Życzenia są dla marzycieliWhere stories live. Discover now