➸ 07

12.4K 1K 682
                                    

Jeongguk nigdy nie myślał, że kiedykolwiek będzie aż tak wyczekiwać na zwykłą sobotę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeongguk nigdy nie myślał, że kiedykolwiek będzie aż tak wyczekiwać na zwykłą sobotę. Naprawdę cię cieszył, że między nim a Kimem było wszystko w porządku. Wieść o tym również szybko się rozeszła po szkole, co równało się z oburzeniem pewnej grupy młodszych dziewczyn, które obrały sobie chłopaka za cel, który trzeba zlikwidować, jeżeli chcą zbliżyć się do Taehyunga. Jednak sam brunet postanowił sobie, że nie będzie się nimi przejmował i zawracał głowy na spotkaniu z Tae.

Przez cały piątek był na językach wszystkich uczniów w placówce, ale szczerze go to nie obchodziło. Po co miał się zamartwiać co mówią o nim inni, jeżeli go interesowało tylko to co myśli o nim jego rodzina i przyjaciele? Ci wszyscy ludzie go nie znali, więc wszystkie plotki, które o nim krążyły były zwykłą ściemą, co wiedziały wszystkie bliskie dla Jeongguka osoby. W tym był również i Taehyung, który zaczął bronić młodszego przed złośliwymi komentarzami ze strony ludzi z równoległych klas bruneta, za co był mu wdzięczny.

— Naprawdę się nie denerwujesz? — zagadnął Yoongi, który leżał rozwalony na łóżku młodszego.

— Nie.

— Jeongguk, podmienił cię ktoś? — podszedł do niego Park. — A może ty coś brałeś! — chwycił twarz chłopaka i zaczął wpatrywać się w jego oczy ze skupieniem.

— Ugh, Jimin — sapnął Jeongguk. — Przestań! — strzepnął ręce chłopaka ze swojej twarzy, odwracając się do niego tyłem, zaczynając ponownie szukać ubrań w szafie. — Nic nie brałem, po prostu tak jakoś nie czuję skrępowania po tej rozmowie w łazience. Byłem tak przybity, że było mi wszystko jedno i rozmawiałem z nim tak... normalnie.

— Wreszcie zrozumiałeś, że nie masz się czego bać przy nim, bo to normalny człowiek jak każdy inny — wtrącił Min. — Od początku trzeba było z nim tak rozmawiać, a nie niepotrzebnie panikować! Jaki ty jesteś głupi.

— Czy ty przestaniesz mnie kiedyś obrażać?

— Nie.

Jeongguk tylko prychnął w odpowiedzi i wyciągnął spod sterty innych bluzek jedną, która wpadła mu w oko. Rozłożył ją i pokazał Jiminowi, który z lizakiem w buzi (który musiał mu zabrać ze skrytki) pokazał kciuka w górę. Uśmiechnął się i zabrał z krzesła czarne jeansy, podążając z nimi do łazienki na korytarzu. Wyszedł po kilku minutach i wrócił do pokoju. Stanął na środku i pokazał się swoim przyjaciołom.

— Wyglądasz przeciętnie.

— Jest zajebiście!

Zmarszczył brwi i spojrzał sceptycznie na pozostałą dwójkę, która spojrzała po sobie z nienawiścią.

— Wygląda świetnie, czego chcesz? — rzucił Jimin.

— On zmienił tylko koszulkę z białej na niebieską! — oburzył się Min, pokazując na niego ręką.

❝SHYNESS❞ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz