Rozdział III

308 8 1
                                    

Nie byłam pewna co do Dawida jednak moje serce po prostu sie w jego stronę wyrywało .

-A więc wybieram......Dawida-Chłopak do mnie podbiegł i zamkną w szczelnym uścisku,nastepnie wszyskim trenerom wystawił język.

-Dziękuje że mnie wybrałaś,obiecuje nie będziesz tego żałować-uśmiechną się do mnie przyjaźnie chłopak a ja to odwzajemniłam .

Po kilku minutach stania na scenie zeszłam i od razu moi przyjaciele mnie uscisneli .

****Następny dzień *****

-Wstawaj śpiochu- Usłyszałam głos mamy który miał mnie obudzić .

-Dobra ,jeszcze 5 min-odpowiedziałam  zaspanym głosem .

-Nie ma 5 min ,teraz!Pamiętaj dziś masz te zajęcia z Dawidem.

No tak to już dzisiaj .Zobacze sie z Dawidem i naszą wspólną drużyna .Będą bitwy i Dawid wybiera nam piosenki trochę sie tego boje ale myślę że wybierze coś w moim guście .

***5 godzin później***

-Witajcie , miło mi że mogę was gości w mojej drużynię ,myśle że wszytkie rady jakie wam dam weźmiecie do serca a przed wszytkim musze wam powiedzieć że nikogo nie będę oceniał także jakiekolwiek pytania miło widziane!-powiedział uradowany chłopak.

-Dobra widzę że nie ma pytań a więc mogę przejść do dobrania drużyn.A więc tak Nina,Ela,Alicja jesteście razem w bitwach.-Chłopak też mówił szybko reszcie osób kto jest z kim a my się z dziewczyami zmierzłyśmy wzrokiem .Alicja wydawała się być miłą osobą ,cały czas sie do mnie uśmiechała a ja jej to odwzjemniałam.Ela wydawała sie być taka mniej miła grzecznie mówiąc.Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Dawida.

-Pasuja wam drużyny?-zapytał a ja sie chwile zastanowiłam chociaz wiedziałam że nie mam nic do gadania.

-Tak!-wszycy odpowiedzieli w tym samym momencie .Po kilku minutach stania każdego z nas oczywiście druzynowo zabrał mały ,czarny bus.W środku miał czarne siedznia i zacimniane szyby.Siadłam na środku a obok mnie Ala .Było jeszcze jedno wolne miejsce obok mnie ale najwyraźnej Ela nie chciała tam siedzieć a wiec siadła bliżej kierowcy .

Chcąc nie chcąc po kilku minutach wsiadł do nas Dawid jako akurat obok mnie było wolne miejsce to tam usiadł .

-Jak sie macie ?-zapytał chłopak .Miał bardzo ładne w zapachu perfumy .

-Całkiem całkiem -odpowedziała Ala z uśmiechem.Natstępnie Dawid popatrzył na Ele.

-A jak ty ?-zwrócił sie do niej po czym sie obróciła i odpowiedziała .

-Gdyby były inne laski niż te to by było spoko-odpowiedziała a we mnie sie coś zagotowało ale uznałam że nie warto po czym chłopak odpowedział.

-Nie ma ideałów na świecie .chociaż chyba mi sie wydaje że ostanio taką osobę znalazłem.Trzeba też panować nad słowami bo rzeczy biorąc tobie by nie było miło jakby ktoś Ci tak powedział.-zakonczył swoją wypowedź

-A jak tam u Ciebie Nina-powiedział chłopak a ja tylko usłyszałam jak potym Ela coś mówi po nosem.

-Nie jest idalnie ale zawsze mogło być gorzej .Jest mały stresik przed piosenką jaką dla nas masz.-Odpowiedziałam po czym chłopak kwiną głową wyciągając telefon który miał w tylnej kieszeni spodni robiąc z nami grupowe zdjęcie .

-Jesteśmy  na miejscu -Oznajmił kierowca .

-Dobra dziewczyny tam stoi taki biały budynek wejdzcie do niego i powiedzcie pani z recepcji żeby dała wam klucze od sali ona będzie wiedziała jakie.-powiedział Dawid po czym my we trzy kiwnełyśmy głową.

Zrobiłysmy to oco poprosił nas Dawid i weszłyśmy do sali .Sala była dość duża jedna cała ściana to były wielkie okna .Na podłodze były jasne panele.A  reszta ścian była koloru białego.

-Tutaj bedziemy sie uczyć piosenek -usłyszałam głos za pleców.Po czym odwracając sie zoabczyłam Dawida oraz panów którzy wnosili gitare oraz krzesła na których bedziemy pewnie siedzieć.

-Mam dla was dość wolną piosenkę która nazywa się......


Zagubiona. D.KDonde viven las historias. Descúbrelo ahora