Otōsan [NARUTO OC- córka Jiraiyi]

Pamiętnik 1

Kartka z pamiętnika

Dzień 1

No dobra... Moja mama kiedyśmi dała tę czystą książkę, żebym pisała w niej swój pamiętnik. Cóż... leżała kilka lat i pokryła się kurzem. Szczerze mówiąc, nawet do niej nie zajrzałam. Aż do dnia śmierci mamy. Gdy już otworzyłam, zobaczyłam, że mama napisała coś na pierwszej stronie...

„Hana-wa sakuraji, hito-wa bushi"

(Wśród kwiatów wiśnia, wśród ludzi wojownik)

Nie do końca rozumiem, co miała na myśli... Ale poczułam wyrzuty sumienia, gdy przewracając kartki, trafiałam na kolejne złote myśli... Nie czytałam ich. Mama na pewno chciała mi coś przekazać, pisząc je w takiej kolejności... Postarała się, chciała, żebym pisała, ale nie wiem po co... I nie wiem co. Kto w ogóle w świecie shinobi pisze pamiętniki? Moja mama pisała, ale kazała je spalić gdy tylko zachorowała. Może dzięki temu, gdy opiszę jakąś sytację, a później o niej przeczytam, to wtedy więcej z niej wyciągnę... Nie wiem.

Odłożyłam na chwilę pamiętnik. Przeczytałam to wszystko jeszcze raz. Nie nabrało więcej sensu (;_;)

Leżę na łóżku w gościnnym pokoju w domu Kazekage i jego rodzeństwa. Nie mogę zasnąć. Pierwszy raz jestem poza wioską. Jestem podekscytowana i zestresowana. Poznałam Kankuro, jest bratem Gaary- Kazekage. Mają siostrę, Temari. Niestety nie poznałam jej.

Kankuro jest dużo milszy niż myślałam. Kilka razy słyszałam o mieszkańcach Wioski Piasku i zawsze mi się wydawało, że są mało gościnni.

Pora spać. Jutro ruszamy do Konohy... Konohy, Konoha, nawet nie wiem jak się odmienia jej nazwę. Ciekawe czy tatko się tam urodził.

Dobranoc pamiętniku.

Nie... to było głupie...

-----------------

Kochani czytelnicy, dajcie znać gwizdką, że ktoś to w ogóle czyta ;D

Poza rozdziałami, co jakiś czas będą się pojawiać krótkie "wstawki" z pamiętnika Kaede.