15. *NOTKA NA KONIEC*

1.3K 101 33
                                    

Niesprawdzony

Przez cały tydzień Adrien nie pojawił się w szkole ani razu. Nino wspomniał Alya'i, że blondyn wyjechał wraz ze swoim ojcem na kolejną sesję zdjęciową do Madrytu. Przez cały dzień nie mogłam skupić się na żadnej lekcji, cały czas rysowałam projekty sukienek, które miałam zamiar uszyć dzisiaj po szkole, by się odstresować po tym wszystkim.

-Mari...Mari...MARINETTE! -wrzasnęła mulatka siedząca tuż obok mnie.
-Coś się stało? -zapytałam lekko zdezorientowana, co mogło być tak ważne, że moja przyjaciółka nie mogła z tym chwilę poczekać?
-Po pierwsze, jest już przerwa i musimy wyjść z klasy, a po drugie Nino wspomniałeś coś o imprezie. -odpowiedziała mi mulatka po czym gestem dłoni wskazała cieknoskóremu chłopakowi stojącemu obok niej aby zaczął mówić.
-Więc tak laski, Adrien wraca dzisiaj z Madrytu, jego ojciec musi zostać tam przez jeszcze parę dni więc jest wolna chata i Adrian urządza imprezę!
-Ehh no to fajnie, ale co ja mam z tym wspólnego? -pytam zdezorientowana dwójka rozanielonych na wzmianki o imprezie nastolatków
-A to, kochana, że idziesz z nami! -wykrzyczala Alya -Ehh, znaczy się, ze mną! -Natychmiastowo dziewczyna porawiła swój "słowny błąd" po czym lekko się zarumieniła, czego oczywiście nie mogłam nie zauważyć.
-Słuchaj, to będzie wyglądało tak: najlepsza impreza, najlepsi ludzie, najlepsze miejsce, najlepsze drinki no i NAJLEPSZY DJ -ostatnie dwa słowa chłopak praktycznie wykrzyczal, a ja wraz z przyjaciółką zachichotałyśmy.
-No i rzecz jasna, najlepszy gospodarz, bracie! -przez drzwi wyraźnie słyszę męski, uwodzicielski głos, który coraz głośniej słychać przy drzwiach od klasy, a zza nich wyłania się złota czupryna, której wlascielem jest nie kto inny, jak Adrien Agreste.
-Jasne brachu! -krzyczy uradowany ciemnoskory chłopak po czym wita się z przyjacielem męskim niedzwiadkiem. (autorka: hahahaha)
-Oh hej, Marinette... możemy pogadać? -zaklopotany chłopak podrapal się po głowie, a ja przyjaznym skinieniem głowy oznajmilam, że się zgadzam po czym wstałam i skierowalam się w stronę drzwi wyjściowych z klasy.
-Ehh no to... przyjedziesz na impreze? -pyta nieśmiało chłopak.
-Eh no czemu nie -po odpowiedzi zachichotałam z zakłopotania.
-Mam jeszcze jedną sprawę...-czekajcie, czekajcie, CZY ON SIĘ ZARUMIENIŁ!?
-E t-tak? O-o co chod-dzi? -zapytałam starając się nie jakac jak to mam w zwyczaju, ale oczywiście mi nie wyszło.
- Może, chciałabyś zostać moją parą? Znaczy się czy zgodzisz się jakby "pójść ze mna" na te imprezę?
-Ja... nie, znaczy tak, znaczy nie! CHOLERA!
- To zgadzasz się czy nie? -zapytal mnie rozesmiany moim zachowaniem chlopak.
-Przepraszam. Tak pójdę z toba -oznajmiłam chłopakowi po czym szeroko się usmiechnelam. Po mojej odpowiedzi słyszymy głośne wycie dochodzące z klasy.
-MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓŁ NAS!
-MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓŁ NAS!
-MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓŁ NAAAAAAAS! -obydwoje bez większego zastanowienia stwierdzilismy, że to Alya i Nino tak drą się. Nie uszlo też naszej uwadze, że pewnie przez większość czasu oglądali scene, która wydarzyła się przed chwilą pomiędzy mną, a Adrienem.
-Wszystkie szczegóły wyślę ci esemesem. Narka śliczna -mrugnal do mnie jednym okiem po czym poszedł w stronę drzwi głównych szkoły.

-MARINETTE IDZIE NA RANDKĘ! -wrzeszczy moja przyjaciółka wchodzac z klasy.
-Gdybys nie była moja najlepsza przyjaciółka, to już bym Cię zabiła, wiesz? -stwierdzialam patrząc na Alye jak najbardziej zabojczym wzrokiem.
-Tak, ale jestem twoja NAJJJJJJJJLEPSZA przyjaciółką i doskonale wiem, że nic mi nie zrobisz. -wystawila mi język śmiejąc się.
-Lecę. Do jutra! -pomachała mi po czym udała się do domu.
To będzie dluuugi wieczór.


_

______________________________________

Długo nie było i przepraszam za to, ale problemy z głową wygrywają. 😜

Powinnam opublikować ten rozdział już daaawno, ale dopiero teraz naszła mnie jakakolwiek wena.

Kilka informacji:
●skoro mam dzisiaj w miarę jakąś wenę to postaram się napisać jak najwięcej rozdziałów, do tego opowiadania jak i do nowego, które szykuje już od bardzo dawwwna lecz no... WENY BRAK! Zapowiadałam je już dawno więc we wcześniejszych postach powinien być tytuł i okładka.
●postaram się o systematyczność, ponieważ moje problemy osobiste chwilowo się ustatkowały
●jeśli będzie dużo wyświetleń, komentarzy jak i głosów to może zrobię jakiś maratonik, ale musicie mnie do tego zachęcić!
chciałabym abyście udostępniali to ff swoim znajomym bo chciałbym przywrócić stare zasięgi mojej książki.

Spóźniłam się tylko kilka miesięcy i 27 min z sobotnim rozdziałem! 😂
_______________________________________

Instagram- kamilija156
Konto na Facebooku- Kamilija Wattpad

KOCHAM WAS!

~Kamilija156

Bad KittenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz