11.

2.4K 177 22
                                    

Po niecałej minucie dotarłyśmy na miejsce, z radiowęzła dochodziła strasznie głośna muzyka, nie wiele myśląc nacisnęłam na klamkę drzwi prowadzących do pokoju. Zgadujcie kogo tam ujrzałam? To przecież oczywiste, że tego blond buca! W dodatku nie był sam, był z Chloe, migdalili się ze sobą i nawet nie usłyszeli, że ktoś wszedł do radiowęzła. Nie zastanawiając się ani chwili podeszłam do wieży i włączyłam ją, a oni zaskoczeni oderwali się od siebie. Na twarzy Chloe widać było, że nie jest zadowolona z faktu, że ona i jej towarzysz musieli się od siebie oddalić.
-Co wy tutaj robicie? Co TY tutaj robisz?! -wrzeszczy na mnie blondynka. Nagle jakby cała moja wściekłość i odwaga ulotniła się jak za dotknięciem magicznej różdżki.
-Ja...Ja usłyszałam hałas i postanowiłam,że...że...-wycedziłam i już chciałam skleić drugą połowę zdania, ale niestety, albo może i stety dziewczyna przerwała mi moją wypowiedź.
-Dlaczego ty zawsze musisz wszystko zepsuć?! Nie widzisz, że byliśmy zajęci?! -wrzeszczy jak opetana
-Słuchaj ani mnie ani Marinette nie obchodzi to co wy tutaj robiliście, ale może zainteresuje to czytelników gazetki szkolnej?- obroniła nas Alya, muszę przyznać, że jej gazetka jest bardzo popularna i na pewno trafiłaby do większej liczby uczniów
-Nie zrobisz tego! Jak śmiesz?! -wywrzeszczała zakłopotana blondynka, jeżeli się popłacze to obawiam się, że cały jej makijaż się rozpłynie, a nałożyła go dość sporą warstwę.
-Chcesz się przekonać? -uśmiechnęła się szyderczo mulatka
-Daj spokój nie zrobi tego -nagle o moje uszy obił się głos o którego obecności w tym pokoju zapomniałam
-A to niby dlaczego? -spytała zmieszana dziewczyna
-Chyba dobrze wiesz, co mogę w każdej chwili "przez przypadek" wyjawić każdej osobie w tej budzie, a tego chyba nie chcemy? -zaczął mówić do niej jak do dziecka -po prostu wy zapomnicie o tym co tu było, a ja zapomnę na jakiś czas o sekreciku naszej kochanej szkolnej redaktorki -powiedział z satysfakcją
-E... tym razem masz farta -Alya zrobiła wkurzoną minę
-Miło się robi z wami interesy-uśmiechnął się i gdy mijał mnie w przejściu -Ty będziesz następna...może w tym radiowęźle, a może gdzie indziej -poszedł, a mnie zamurowalo kompletnie nie widziałam co się właśnie stało. On serio chcę... Ugh... Marinette nawet nie myśl w ten sposób, między tobą a nim do niczego nigdy nie dojdzie...


_

______________________________________

WITAM WAS MOI KOCHANI!

Rozdziału nie było bardzo dawno, od ostatnich czasów w ogóle nie miałam weny ani niczego tego rodzaju, ale dzisiaj wena po prostu mnie dopadła i mam nadzieję, że rozdział się spodobał ❤

Gwiazdkujcie ☆☆☆
Komentujcie ✏✏✏✏
Obserwujcie 👀👀👀👀👀
_______________________________________

💚💛💜💙I wysyłajcie to fanfiction znajomym!💚💛💜💙

Instagram: kamilija156
Konto na FB: Kamilija Wattpad
~Kamilija156

Bad KittenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz