3.

6.4K 470 170
                                    

Marinette:

Echhh... ten Adrien cały czas mnie nęka po szkole, albo na przerwach wtedy kiedy nie było ze mną Alyi. Mówi do mnie jak do jego własności. Myśli, że ulegnę? Ha! To się zdziwi, nie jestem taka łatwa jak mu się zdaje, ja nie jestem jak nasza klasowa lafirynda Chloe.

-Marinette?! Czy ty w ogóle mnie słuchasz? -zapytała wyraźnie oburzona tym, że jej nie słuchałam

-Yyyy... tak! Słucham cie! Ale wiesz powtórz mi bo chyba nie dosłyszałam- uśmiechnęłam się, a Alya natychmiastowo zaczęła się śmiać

-Mówiłam, że ostatnio Nino często na mnie patrzy. Myślisz, że mu się podobam? -zapytała, w jej brązowych oczach widać było lekkie zakłopotanie

-Tak! Ty i Nino nadajecie na tych samych falach, mam nadzieję, że zaprosi cię na randkę

-Mówisz tak tylko dlatego, że mi się podoba? -zapytała zasmucona

-Nie, dlaczego? -odpowiedziałam na jej pytanie wyraźnie zaskoczona 

-No bo Nino jest najlepszym przyjacielem Adriena - zerknęła na mnie

-Tego dupka? Wiem, ale nie zamierzam przekreślać Nino przez to, że zadaje się z "panem mam wszystkie dziewczyny"- zezłościłam się na samą myśl o tym imbecylu

-Dupka ? -usłyszałam za sobą znajomy męski głos, to był głos mojego prześladowcy

-Czego chcesz? -spytałam pewnie

-Dobrze wiesz czego... - chciał coś dodać, ale wraz z Alyą poszłyśmy do klasy.

Lekcje ciągnęły się strasznie... Marzyłam tylko o pójściu do domu. Nauczyciele nudzili dzisiaj tak, że prawie usnęłam, ale Alya mi na to nie pozwoliła, całe szczęście nie chcę dostać nagany. Po skończonych lekcjach chciałam od razu pójść do domu, aby zaprojektować sobie jakaś bluzkę, albo torebkę. Nie chciałam też wpaść na Agresta, bo jego towarzystwo nie za bardzo mi pasuje. Chciałam jak najszybciej wybiec ze szkoły, ale gdy biegłam ktoś złapał mnie mocno, naprawdę mocno za nadgarstek i pociągnął w tył. Nie patrząc na osobę, która mnie złapała, mogłam sama się domyśleć kto to był. 

- Cześć laluniu - powiedział z zadziornym uśmiechem na twarzy

- Czego znowu chcesz Adrien?! - krzyknęłam nawet nie próbując ukryć mojej złości

- Nie wściekaj się tak, złość piękności szkodzi - mówiąc topodniósł mnie i przycisnął do ściany

- Puść  mnie! -krzyknęłam i zaczęłam się wyrywać, ale chłopak uciszył mnie pocałunkiem

Ten pocałunek był okropny! Nie dość, że pocałował mnie wbrew mojej woli to jeszcze całował mnei tak zachłannie, że aż czułam jak pieką mnie usta! Zaczęłam się wyrywać jeszcze bardziej, czekałam, aż w końcu mnie puści. Gdy tylko to zrobił postawił mnie na ziemi i zrobił dziwną minę. Nie mogłam z niej nic wyczytać, a gdy spojrzał mi w oczy, mogłam zatracić się ich intensywnej zieleni. Z jego oczu nie mogłam wyczytać, żadnych negatywnych cech, ale to trwało dość krótko...

- Nawet nieźle całujesz... Ale muszę przyznać, że dziewczyny z którymi spotykam się w domu całują lepiej, namiętniej. - uśmiechnął się złośliwie -Chcesz się przekonać? Myślę, że nauczyłbym cię kilku bardzo istotnych rzeczy. -po tych słowach zaniemówiłam. Jak on śmie?!

-Jak śmiesz?! - krzyknęłam pełna złości

-Oj przestań już, wiem, że pragniesz bym cię przeleciał, a nawet jeśli nie to... nie potrzebuję twojej zgody. Prędzej czy później i tak wylądujesz w moim łóżku. - uśmiechnął się, ale gdy spojrzał na mój wyraz twarzy zrobił się lekko zły 

-Ty idioto! Ja nie jestem tak łatwa! - tak się wkurzyłam, że sama nie mogę uwierzyć co ja zrobiłam. Ja... ja go uderzyłam! 

Adrien stał jak wryty, chyba go zamurowało. Szybko pozbierałam rzeczy i powiedziałam mu by więcej się do mnie nie zbliżał. Wiem, że będę miała tego konsekwencję, ale na razie nie chcę o tym myśleć. Nareszcie nasz "pan mam wszystkie dziewczyny" zrozumie, że nie wszystkie są takie jak Chloe czy Lila. Może nareszcie to zrozumie...

Adrien:

Pocałowałem Marinette... Myślałem, że się podda, ale zaczęła się wyrywać. Powiedziałem jej co myślę, że i tak ulegnie, a ona mnie uderzyła! Uderzyła mnie w twarz! Żadna dziewczyna nie ma prawa mnie uderzyć, nikt nie ma prawa! Jutro jej pokażę! Jednak jeszcze nigdy wcześniej nie pragnąłem kogoś tak bardzo, jej ciało cały czas jest w mojej głowie. Taka niewinna dziewczyna, wkrótce nie będzie już takim aniołkiem.

 Wiem, że kiedyś ulegnie.

Prędzej czy później i tak ją zaliczę, za jej zgodą, albo i bez jej zgody.

_______________________________________


Dzięki za przeczytanie! Jeśli spodobało Ci się zostaw gwiazdkę i komentarz!

Zaobserwuj mój profil i przeczytaj też inne opowiadanie napisane przeze mnie!
_______________________________________

Instagram: kamilija156
Konto na FB: Kamilija Wattpad

~Kamilija156

Bad KittenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz