interview

248 21 1
                                    

Wparowałam do środka po tym jak Tae otworzył mi drzwi.

-Jak to w ogóle możliwe że dostał gorączki? -spytałam zdyszana, nawet nie zauważyłam, że szłam aż tak szybkim krokiem. -To praktycznie niemożliwe.

-Wyszedł na zewnątrz, idiota... Rano, pamiętasz? Zniknął...Był na dworze. -przeklęłam go w myślach.

-Zanim go zamorduję, masz może dla mnie chwilę? Chciałabym z tobą o czymś porozmawiać. - wskazał ręką na kanapę. Od razu zajęłam miejsce, a Taehyung do mnie dołączył. Nie wiedziałam zbytnio od czego zacząć.

-A więc, o co chodzi?

-Znasz Jungkooka zdecydowanie lepiej niż ja. Poznałam go niecałe dwa tygodnie temu. Mimo to, zdążyłam się do niego przyzwyczaić. Cały ten czas, odkąd się spotkaliśmy, spędzałam z wami. Można by powiedzieć że nawet z wami zamieszkałam. -zrobiłam przerwę by poukładać sobie to, co następnie powiem. -Ehh.. Załóżmy że dziewczyna którą polubił wyjeżdża za dwa dni na inny kontynent. Jak myślisz że to przyjmie?

Właśnie zdałam sobie sprawę jak głupia jestem. Zamiast powiedzieć o tym osobie, która ma to usłyszeć jako pierwsza, wygadałam to komuś innemu.

-Wyjeżdżasz? -spytał smutno.

-Tae...Jestem w Korei już jakiś czas, chodziłam na uczelnię. Muszę wrócić do domu, nie ma innej opcji.

-Idź i mu to teraz powiedz, zanim to sam wygadam. Jestem słaby w ukrywaniu tajemnic.

-Jesteś pewny?

-Tak będzie najlepiej. - zapewnił mnie, a następnie ustąpił mi miejsce. Serce zaczęło mi bić jak szalone. Przy drzwiach do jego pokoju, zatrzymałam się na chwilę. Weszłam.
Leżał na łóżku z zamkniętymi oczami i trzymał splecione dłonie na czole. Gdy usłyszał otwierające się drzwi, skierował swój wzrok na mnie.

-Jak dobrze że tu jesteś.

-Zabiję Cię. -podeszłam i usiadłam przy nim na brzegu łóżka.

-Jak mogłeś wyjść na dwór?- Przyłożyłam swoją dłoń do jego czoła. Był rozgrzany. Odkryłam jego kołdrę a następnie ruszyłam do łazienki. Z półki wyjęłam mały ręcznik który pomoczyłam zimną wodą. Przyłożyłam zimny okład na jego czoło.

-Wiem, że nie czujesz się dobrze i uwierz, chciałabym z tym zaczekać, ale zbyt długo już z tym zwlekałam. Muszę Ci to w końcu powiedzieć. Boję się ,że jeśli nie zrobię tego teraz, nie powiem ci wcale.

-O co chodzi? -spytał. -Jesteś w ciąży? -zasmiał się. Już chciałam go uderzyć, ale nie potrafiłam tego zrobić, widząc w jakim jest stanie.

-Wyjeżdżam, Kookie. -ściszyłam głos. -Nie wiem, czy zależy Ci na mnie tak samo jak mi na tobie, ale będę cholernie tęsknić i nie jestem pewna kiedy znowu się zobaczymy. - z pozycji leżącej uniósł się na siedzącą.

-W jednym wywiadzie, który..

-Kookie..to nie czas aby mówić o wywiadach. To ważne, przynajmniej dla mnie. -przerwałam mu.

-Spytali mnie, czy byłbym w stanie żyć w związku na odległość. Nie widziałaś tego wywiadu, co?

▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪●▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪

▪ a drink  || ff - jungkook ▪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz