3

98 2 4
                                    

Tydzień później...  Jak opowiedziałam ekipie całą historię postanowili, że mi pomogą.

Dowiedziałam się też, że "przywódcą" tej całej "ekipy" Jest niejaki Dezydery Skowron i, że jest teraz na jakiejś...  Wyprawie?  Aha! I ma wrócić jutro.

Ja i Mulciak jesteśmy dla siebie jak rodzeństwo. To niesamowite, jak ludzie mogą się z sobą z żyć w zaledwie siedem dni!...
Z moich przemyśleń wyrwał mnie Michał wbiegający do mojego pokoju i drący się "Robię ten trap! Robię ten trap!"

-K*rwa, przestań! Środek nocy jest człowieku! - Przerwałam chłopakowi, który się zaczął śmiać nie wiadomo z czego.

-Jest dziewiąta rano, a poza tym to zawsze działa, jak nie chce ci się wstawać alpako.- Multi dalej się śmiał.

-Dobra, nie wiem co brałeś, ale daj trochę lamo. - Zaczęłam się śmiać z Michałem.

-Nie dam! Nie będę marnować mojej monki Barbary na ciebię.

-O ty! - Żuciłam się na tą lamę i zaczęłam łaskotać, Multi tylko się śmiał i darł, aż było go słychać na dworze. Michał w końcu przejął kontrolę nad sytuacją i teraz to on mnie łaskotał.

Piszczałam i śmiałam się tak głośno, że aż Kaiko przyszedł sprawdzić co tu się dzieje.  Jak tylko otworzył drzwi Multi przestał mnie łaskotać i usiadł obok na łóżku.

-Wszystko ok? - Powiedział Karol i popatrzał się na mnie.

-Tak, takie tylko wygłupy. - Multi machnął ręką i popatrzał się na mnie, po czym oboje zaczęliśmy się śmiać.

-Dobra dzieci, tylko ciszej, bo mama Remek się wkurzy, a w tedy nie będzie już tak kolorowo. - Powiedział uśmiechając się niebieskooki.

-Słyszałem to! Masz w mordę! - Powiedział z powagą Remik, który był w kuchni.

-Ja tylko żartowałem! Ej, stary! - Powiedział Karol wychodząc. 

___

Śmieszkowy rozdział. Szczerze? Nie podoba mi się, no ale ok xD

Hihi Kaiko ma w pierdo..  No xd

Pomocy: Oni tu idą ❌ Plz Nie Czytaj Cringe ❌Where stories live. Discover now