2

197 4 0
                                    


Ewa

Lekcje skończyły sie bardzo szybko, dla kogoś kto lubi się uczyć za szybko . Wyszłam ze szkoly i podąrzałam w strone przystanku autobusowego . Nagle zoriętowałam się że zostawiłam telefon w szatni . Biegłam szybko w strone szkoły kiedy podjechało czarne audii..

-Cześć chyba coś zostawiłaś w szatni- powiedział z uśmiechem pokazując mój telefom .

Poczułam jak si czerwienie . Zawsze tak reagowałam gdy odzywał sie do mnie jaki kolwiek chłopak.

- Wsiadaj podwize Cie i oddam Ci telefon . inaczej go nie odzyskasz .- zaśmiał sie ironicznie .

Wsiadłam do auta nie powiedziawszy ani słowa. Chłopak oddał mi telefon .

-Dziekuje , myslałam że go już nie odzyskam.- powiedziłam nie śmiało .

- Spoko. Ale należy mi sie znaleźne - zaśmiał sie .

- Ok . Wiec ile ? - zapytałam .

- Chyba żartujesz ... to nie chodzi o pieniądze . Chce iść z Toba do kina , albo na kawe.

Zawstydziałam się jeszcze bardziej . Nie miałam innego wyjścia jak się zgodzić .

- Więc bede po Ciebie o 18 :00. - powiedził Chris i pocałował mnie w policzka .

Cała się trzęsłam . Nigdy żaden chłopak mnie nie pocałował.

Chris

Byłem w sztni razem z Eva . Nie patrzyla na mnie to było bardzo diwne uczucie bo zwykle wszystkie laki na mnie patrzą . Szczęście mi dopisało, zostawiła telefon w szatni . postanowiłem jej go oddać i zauroczyc . Podjechałem pod nią , była bardzo dziwna . Nie patrzyła na mnie wogóle jej policzki były czerwone , cała sie trzęsła. Pogadałem z nią i stwierdziłem że doskonale bedzie sie nadawać na dziewcze kochanego jedynaka moich rodziców. Matka będzie za nia przepadać a ojciec będzie mi dawał wreszcie tyle kasy ile będe chciał żebym zabrał gdzieś swoja spokojną ułożoną dziewczyne , zaśmiałem sie w duchu . Zaprosiłem ją na ranke , czy jak tak to sie nazywa . Widac że była wzruszona .

Eva

Wróciałam do domu , jak zwykle pustego domu . Moi rodzice dużo pracowali, tata był wykładowca na uniwersytecie a mama prowadziła rodzinna firme która odziedziczyła po swiom ojcu . zaczęłam sie szykować na piersza w życiu randke . 17.45 byłam gotowa. Ubrałam sie normalnie w spodnie i sweterek . Chris juz stał swoim autem pod moim domem. Kiedy wsiadłam znów mnie pocałowł, a ja znów czułam że robie się czerwona . Pojechalismy do jakiejs knajpy .

-Soku pomarańczowego - stwierdziłam po zastanowieniu.

Poszedł i przyniósł mój sok i dla siebie piwo .

-Zamierzasz pić alkohol i jeździć autem ?- zapytałam sszokowana .

Byłam bardzo zasadniczą osobą .

- Mam ojca sedziego nie zabiorą mi prawka - powiedział z ironią w głosie .

- W takim razie ja wracam taksi .- odparłam z zasoczeniem w oczach .

-Ok juz sie nie spinaj - wstał i przyniósł sobie także sok .

Siedzieliśmy i miło rozmaialismy . Był to bardzo wrażliwy chłopak. Takie odniosłam wrażenie .Umiał mnie słuchać i był zainteresowany o czym mówie . Lubiłam literature , kochałam książki miałam je całe stosy .

-Dogadasz sie z moja mamą bez problemu ona tez kocha ksiązki- powiedział z błyskiem w oku .

Posiedzielismy jeszcze troche i poprosiłam aby odwiózł mnie do domu . Był zaskoczony , wytłumczyłam mu że mamy jutro szkołe i musze odrobić lekcje i pouczyc sie .

Chris

Czekałem na nią przed jej domem . Wyszła była zwyczajnie ubrana i podmalowana . Zachowując swoja naturalność . Pojechaliśmy do knajpy , chciałem napić sie piwa jednak ona zaczeła wujeżdżać ze swoimi chorymi zasadami . Wypiłem więc sok tak jak ona . Marzyłem żeby skończyła mówić o tych swoich książkach . Musiałem udawać zainteresowanego , ale ucieszyłem sie że znajdą wspólny język z moją matką . Porosiła bym ja odwiózł . Z checia to zrobiłem . Podjechaliśmy pod jej dom . Myslałem że po rance ją pocałuje w końcu ma być moją dziewczyną dla rodziców, jednak gdy sie do niej zbliżyłem ona się odsuneła.

- Czemu nie chcesz sie ze mną pocałować ?- zapytałem zdziwiony .

-Chris ja jeszcze nigdy sie nie całowałam . -Odpowiedział zawstydzona .

Nie mogłem w to uwierzyć , 16 lat i nikt jeszcze jej nie pocałował to nie możliwe ,pomyślałem .

- I może jeszcze jesteś dziewicą ?- zapytałem żartujac.

zrobiła sie czerwona i pokiwała twierdząco głową . byłem w szoku , teraz mam jescze jedną motywacje żeby z nia być oprócz moich skąpych rodziców , przelecieć ja i być pierwszy .

Wróciłem do domu . Starzy jak zwykle zaczeli awanture że jeżdże autrm po alkoholu .

- kurwa nic nie piłem - powiedziałem wściekły - byłem na randce z bardzo zasadniczą dziewczyną - powiedziałem .

Ojciec przyszedł z alkomatem , był zdziwiony że faktycznie nic nie piłem .

- Kim była ta dziewczyna - zapytała mama.

- Pewnie jakaś kolejna lafirynda- powiedział ojciec z pogardą w oczach .

- Zobaczysz jak ją poznasz - odpyskowałem ojcu.

Zrobił ogromne oczy , nigdy nie poznał żadnej dziewczynę , prócz tych które wychodziły nad ranem z naszego domu po jakiejś imprezie .

Trudna MiłośćWhere stories live. Discover now