poniedziałek

594 72 24
                                    

        Gwiazdy świeciły nad głowami dwójki chłopców, którzy zdecydowali się pić alkohol w ciepłą, czerwcową noc

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


        Gwiazdy świeciły nad głowami dwójki chłopców, którzy zdecydowali się pić alkohol w ciepłą, czerwcową noc. Obaj byli niepełnoletni, więc gdyby tylko ktoś ich na tym przyłapał, ponieśliby poważne konsekwencje, ale żaden z nich tego się nie bał. W końcu kto mógłby ich znaleźć, gdy leżeli na zbiorniku wodnym ze wzrokiem utkwionym w obezwładniającą wielkość wszechświata? Byli zbyt daleko od wścibskich spojrzeń, a w towarzystwie świecących punkcików na niebie czuli się bezpiecznie. Cały świat zdawał się bowiem kurczyć tylko do nich i tego, co mieli przed sobą. Nic innego dla nich nie istniało.

        Gdy byli mali wierzyli, że każda gwiazda była duszą zmarłej osoby, a Min Yoongi — choć już dobrze wiedział, że to wielka bujda — wciąż pragnął w to wierzyć. Chciał bowiem stać się jedną z nich, by ludzie mogli rozkoszować się jego pięknem i by mogli odnaleźć w nim spokój. W jego ciele utknęła bowiem zbyt roztrzaskana dusza, która pragnęła wolności. Wolności, którą Min Yoongi zamierzał jej dać.

        — Nienawidzę piwa — postanowił wyznać, uznając, że to ostatnia okazja do uwolnienia niewypowiedzianych słów. Nawet tych z pozoru błahych, które w rzeczywistości pod sobą skrywały dużo więcej.

        — Więc dlaczego je ze mną ciągle pijesz?

        — Bo lubię pić piwo w twoim towarzystwie. Wtedy smakuje odrobinę lepiej. — Słów, które bał się wcześniej powiedzieć głośno.

        Hoseok kompletnie nie spodziewał się po Yoongim takiego wyznania. Po każdym — nawet kasjerce w osiedlowym sklepie, która nie pałała do niego sympatią od momentu, gdy próbował ukraść lizaka — ale nie po tym zamkniętym w sobie osobniku. Jeszcze bowiem nie słyszał nigdy z jego ust nic na temat uczuć, które targały jego sercem czy tego, ile tak właściwie znaczą dla niego poszczególni ludzie. Teraz natomiast usłyszał w tych prostych zdaniach to wszystko, co wcześniej było głęboko w nim skryte. Chłopak wiedział, że to dziwne i wręcz niepokojące, ale zupełnie zignorował głosik w jego głowie, który cicho mu to szeptał. W końcu co złego mogło się wydarzyć?

        — Gdy siedzimy razem i patrzymy na te cholerne gwiazdy, świat wydaje się być odrobinę bezpieczniejszym miejscem. Kurczy się do naszej dwójki i jest zwyczajnie dobrze.

        Słowa te w uszach Hoseoka brzmiały pięknie i ogrzewały jego serce, co skutecznie tłumiło niepokój, który w nim zakiełkował. Dlaczego jego hyung mówił mu takie wyznania? Czemu akurat dzisiaj? Ale pytania te pojawiały się w jego głowie i niemalże od razu znikały. Bał się odpowiedzi, jakby przeczuwając, co miało nadejść.

        — Bro, no homo — zażartował więc, wierząc, że to najlepsze wyjście z sytuacji. Ucięcie tematu dowcipem. Ucieczka.

        — Jesteś śliczny — Yoongi próbował mówić głosem zachwyconej idolem nastolatki, zaraz jednak wracając do swojego — ale nie na tyle, by poruszyć moje serce. No homo, bro.

        — Ej! A co niby jest ze mną nie tak?!

        Obaj chłopcy uciekli do świata żartów, udając, że nic dziwnego nie miało chwilę temu miejsca. A raczej Hoseok udawał, a Yoongi mu na to pozwalał. W końcu było mu to nawet na rękę — uniknął dzięki temu niewygodnych pytań, na które nie miał ochoty odpowiadać. Mógł za to po prostu cieszyć się obecnością przyjaciela i napawać się bezpieczeństwem, które ten mu dawał. Ten ostatni raz chciał napełnić swoje serce jego ciepłem, choć ciepło to i tak nie mogło już go uratować. Było na to zwyczajnie za późno.

        A gdy się rozstawali Hobi nawet nie zwrócił uwagi na to, że jego hyung zamiast "do następnego" użył słowa "żegnaj".

        — Żegnaj — powiedział, a w myślach dodał: — Dziękuję za każdą wspólną chwilę. Bądź szczęśliwy, to jedyne o co cię proszę.

        Po tym każdy z nich poszedł w swoją stronę, w głowie mając zupełnie inne myśli.

Goodbye [Yoongi]Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt