rozdział 1 🌻

980 33 8
                                    

Kolejny słoneczny dzień w jednej ze spokojnych ulic USA. Wstałam z łóżka, z pogodnym nastrojem. Zeszłam na dół zjeść coś, aby mieć siły na dzisiejszy dzień. Pracuje w stacji muzycznej MTV, a dzisiaj mam za zadanie przeprowadzić wywiad wraz z nowym zespołem, który niedawno pojawił się w świecie show biznesu. Wróciłam do sypialni, wybrałam ubrania i zrobiłam poranną rutynę. Minęło parę minut i byłam gotowa do wyjścia. Wsiadłam do samochodu i ruszyłam do firmy omówić dzisiejszy wywiad z menegerem zespołu. Spotkanie przebiegło spokojnie i szybko. Członkowie zespołu zaprosili mnie własnego lokum, tłumacząc, że chcieli by czuć się swobodnie i komfortowo podczas wywiadu. Nie miałam z tym żadnego problemu dlatego włożyłam kluczyki do stacyjki i pojechałam w wskazane wcześniej miejsce.
Zapukałam do drzwi. Otworzył wysoki brunet z charakterystyczna przerwą między zębami.

- Witaj ty zapewne jesteś Khloe. - uśmiechnął się.
- A ty zapewne Daniel?
- Tak mówią, zapraszam do środka.

Brunet zaprowadził mnie do salonu gdzie czekali pozostali członkowie zespołu Why don't we. Przedstawiłam się i zaczęliśmy rozmowę.

- To co zaczynamy! - powiedział uradowany Zach.
- Dobrze chłopcy, skąd pomysł na założenie zespołu?
- Każdy z nas kocha muzykę, a że mieliśmy okazję i poznaliśmy się w różnych okolicznościach to tak właśnie się to zaczęło. - odpowiedział Jack.
- Macie może duży sentyment do któregoś z Waszych utworów?
- Wiesz Khloe, wydaje mi się, że będzie to Taking You. - mowił Daniel.
- Tak dzięki tej piosence wszystko zaczęło się hmm... rozwijać, rozkręcać. Zaczęliśmy więcej koncertować, spotykać się z fanami. Usłyszeli o nas. - kontynuował Jonah.
- Zauważyłam, że na waszych Instagramowych profilach jest dużo pytań o to czy macie dziewczynę.
- Corbyn, Jonah i Jack są w związku. - powiedział Zach.
- U mnie to skomplikowane. - dodał Jack.
- Zach skończyłeś liceum i odrazu wyjechałeś dawać koncerty z chłopakami. Nie brakuje ci szkoły, myślałeś o studiach przez byciem członkiem zespołu?
- Myślałem nad studiami ale sam nie jestem pewien co do kierunku. Nie miałem na siebie 100% pomysłu. Jedyne czego byłem pewny to, że musiało to być coś związanego z muzyką, to od zawsze mnie kręciło.
- W sumie to więcej pytań nie mam, dziękuje za miłe spędzony czas i to, że moglam się z Wami spotkać i porozmawiać. - uśmiechnęłam się.
- Jasne nie ma sprawy, to nam jest miło za to, że poświęciłaś dla nas swój czas. - odpowiedział Corbyn.
- To co ja już uciekam i jeszcze raz
dziękuje.
- Odprowadzę Cię. - wyrwał się Daniel.

- Wywiad powinien się ukazać za parę dni, mam nadzieje, że wszystko było w porządku.
- Jasne Khloe, dziękuje za to, że przyszłaś.
- Drobiazg, to przecież moja praca.
- Khloe czy mogłabyś dać mi swój numer? - zapytał Daniel.
- Oh, jasne czemu nie. - powiedziałam wpisując numer w telefonie bruneta.
- Do zobaczenia Daniel.
- Do zobaczenia Khloe.

-----------------------------------------------------
1 rozdział poprawiony dacie znać co sądzicie o nim w komentarzach? Sorki, że taki krótki ale nie wiem czy widzicie robie to o godzinie 1 w nocy :) dobranoc

Anything | Why don't we | zawieszona narazieWhere stories live. Discover now