Epilog

3K 258 47
                                    

NARRATOR

Naruto, zniszczył Konohe, a następnie udał się w nikomu nieznane miejsce. Nikt go nie widział przez cztery lata, jakby rozpłyną się w powietrzu.

Ruiny Liścia odkrył jeden z shinobi Suny. Miał on sprawdzić co się dzieje w Wiosce Liścia, gdyż nie było z nią żadnego kontaktu. To co zobaczył to istna rzeź. Wszędzie leżały ciała ludzi. Znalazł tam też informację Uzumakiego. Wtedy zrozumiał, że to jego sprawka.

Naruto trafił do księgi Bingo. Był poszukiwany. Nagroda za niego, żywego czy nie, była tak wysoka, że mogła zapewnić dostatnie życie przez kilkadziesiąt lat. Było wielu chętnych na odszukanie chłopaka. Szukały go wioski jak i pojedyncze osoby. Jednak, gdy trafiali na ślad Uzumakiego, to za chwilę on znikał i znów trafiali do punktu wyjścia.

Naruto przez te cztery lata przebywał dosłownie wszędzie. Odwiedził każdą wioskę. Zmieniał swój wygląd za pomocą technik. Ludzie rozmawiali z nim jak z każdym normalnym człowiekiem. W duchu wyśmiewał tych wszystkich shinobich, którzy, nie wyczuli jego chakry, która była bardzo charakterystyczna. Dużo czasu spędził też w wiosce Wiru, a raczej w tym co po niej zostało. Nauczył się wielu technik pieczętujących. Niektóre były bardzo trudne do opanowania dla niego samego. Wiedział, że kiedyś bardzo mu się przydadzą.

Chłopak po czterech latach wrócił do Orochimaru, ale tylko na jeden dzień, aby następnego dnia znowu zniknąć. Wyjaśnił mistrzowi co robił i gdzie przebywał. Spotkał się także z Sasuke. Z tego co mówił Orochimaru, uczył go swoich technik, jednak nigdy nie pokazał mu tych, których uczuł Naruto. Przeprowadził z nim krótką rozmowę. Uchiha wtedy mu podziękował, za nie zabicie go i przeprosił za zdradę. Jednak Naruto nigdy nie wybaczył Sasuke. Zaufał mu, a on to złamał.

Chłopak po odwiedzeniu mistrza znikną na kolejne dwa lata. Trenował on z Kuramą zaawansowane lisie techniki, a także połączył swoją chakrę i resztą biju. Stał się bardzo silny. Chyba nie było nikogo kto, by mógł walczyć z Naruto.

W wieku dwudziestu pięciu lat wrócił do żywych. Przebywał w kryjówce mistrza. Dbał o bezpieczeństwo swoje jak mistrza i Sasuke. Założył barierę na pobliską okolicę. Tylko on mógł ją zdjąć. Wymagała ona krwi z klanu Uzumaki.

Naruto nigdy nie został złapany, nikt nawet nie wiedział, że żyje. Chodziło wiele plotek o nim. Jedni mówili, że ktoś go zabił, że sam siebie zabił z poczucia winy lub żyje gdzieś w spokoju i śmieje się z nich. Co di ostatniego mieli rację. Miał się dobrze i rzeczywiście śmiał się z poziomu shinobich i ich braku jakiegokolwiek wyczuwania chakry.

Czy Naruo umarł? Nie, dzięki technice opracowanej przez Orochimaru stał się można powiedzieć nieśmiertelny. Jego starzenie się było tak powolne, że po parunastu latach jego wygląd wcale się nie zmienił. Jednak jego nazwisko widniało nadal w księdze Bingo, a nawet stał się żywą legendą. Mówiono o nim - ,,Naruto Uzumaki, człowiek posiadający dziewięcioogoniastą bestię'', a także mówiono, że jest odzwierciedleniem samego Lisa.

********************************************************

Tak jak mówiłam, następny miał być epilog i jest. Mam nadzieję, że opowiadanie się wam podobało i miło będziecie je wspominać.

Dziękuję za :
~3,48 tyś gwiazdek
~24,7 tyś wyświetleń
~629 komentarzy

DOMO ARIGATO!!!

A macie może pomysły na kolejne opowiadanie? Piszcie śmiało to prawdopodobnie wykorzystam parę z nich.

A teraz chcę wam życzyć Wesołych Świąt w gronie rodziny, zdrówka, cierpliwości do mnie i czasu wstawiania rozdziałów, żebyście zawsze byli szczęśliwi, uśmiechnięci i żeby wasze marzenia się spełniły, a także udanego Sylwestra !

Pozdrawiam NieZnanaAutorkA

NARUTO-Odzwierciedlenie LisaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz