Rozdział 19

318 23 0
                                    

Następnego ranka obudziłam się przez dźwięk obok mojego pokoju. Czasami naprawdę nienawidzę tego, że mój słuch jest tak wrażliwy.....Spojrzała za okno i zauważyłam, że słońca jeszcze nie ma na niebie, poważnie? Chrząknęłam i wstałam, ponieważ nie mogłam już zasnąć. Umyłam się i założyłam ubrania, to nie zmieniło się przez ostatnie 2 lata, a mama zrezygnowała z mówienia, żebym założyła mój szkolny mundurek. Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach ziewając, a następnie zobaczyłam mojego bliźniaka siedzącego na krześle, wygląda na to, że na kogoś czeka.

-Co robisz tu tak wcześnie?- Zapytałam, kiedy usiadłam na krześle koło niego.

-Czeka, aż będę mógł rzucić Isshikiemu-senpai wyzwanie!- Zawołał z wielkim entuzjazmem, zauważyłam nawet płomienie tańczące w jego oczach.

Zamrugałam kilka razy i znowu ziewnęłam odpowiadając:

-Tak, powodzenia z tym.- Wyjęłam telefon i wybrałam jeden numer, a następnie wysłałam mu wiadomość.

SMS: "Lubisz torrone na śniadanie, możesz odmówić, jeśli jej nie chcesz."

Przez kilka minut opierałam głowę na stole, aż nie usłyszałam dzwonka przychodzącej wiadomości. Wyjęłam telefon i zobaczyłam, że ta osoba w końcu odpowiedziała.

Od: "Niezdrowe na śniadanie."

Do: "Co sugerujesz?"

Od: "Bocconotti, to ciasto typu mini-ciastka, słodkie."

Do: "Ok ~ Dzięki Taku-chan;)"

-Do kogo piszesz?- Nagle zapytał onii-chan, a ja odpowiedziałam.

-Do przyjaciela, tak myślę.- Nadal patrzy na mnie z zaciekawieniem.

-Przynajmniej dla mnie jest moim przyjacielem, ale patrzy na mnie jak na rywala.- Pokiwał głową.

-Oni już schodzą.- Przypomniałam mu, a on szybko wrócił na swoje miejsce.

Wszyscy znajomi z akademika opadli zmęczeni na krzesła i zwrócili uwagę na onii-chana, który patrzył się na Isshikiego-senpaia.

-Wyzywam cię na pojedynek! Isshiki-senpai!- Potem atmosfera stała się martwa.

-Haru-chan, nie powiedziałaś mu?- Isshiki-senpai westchnął.

-Byłam zmęczona.- Odpowiedziałam mu.

Usiedliśmy przy stole jadalnym i spożywaliśmy śniadanie, gdy Isshiki-senpai wyjaśniał onii-chanowi o "Shokugeki". 

-Zobaczymy.....Jeśli to był warunek równej wartości do 7 miejsca, to nie wystarczy rezygnować ze szkoły.- Podał przykład, który przyniósł totalny szok dla onii-chana.

-Naprawdę?!!!- Wstał i krzyknął. Oczywiście, Fumio-san opowiadała o tym, jak potężna jest Elitarna Dziesiątka i jak najgorzej jest się z nimi porównywać.

-Naprawdę...... I obudziłem się na 5 wszystkich wystrzelonych w górę.....- Chrząknął.

-Mam na myśli, że wyzwanie 7 miejsca jest po prostu lekkomyślne.- Powiedziała Megumi-chan i całkowicie się z tym zgadzałam.

Isshiki-senpai nadal wyjaśnia onii-chanowi shokugeki, a ja czuję się zaniepokojona. Czuję, że coś się wydarzy....

Po śniadaniu poszłam do szkoły z Megumi-chan i onii-chanem, który powiedział, że chciałby kiedyś rzucić wyzwanie Erinie-chan. Spojrzeliśmy na tablicę ogłoszeń z Megumi-chan mówiącą o RS.

-Haru-kun nie dołączysz do żadnego RS, prawda?- Zapytała mnie, a ja przytaknęłam.

-Nie mam ochoty, więc zdecydowałeś się, do którego RS dołączysz?- Zapytałam onii-chana, a on powiedział, że chce spojrzeć na RS Don.

-W porządku, spotkam się z wami w RS Don, muszę jeszcze po coś iść.....- Megumi-chan kiwnęła głową i podążyła za onii-chanem.

Poszłam do ogrodu, gdzie spotkałam blondyna z papierową torbą.

-Taku-chan~- Zawołałam go i do niego podeszłam, a on przekazał mi torbę.

-Gezz, naprawdę nigdy nie odmówiłeś ani razu........Ludzie nawet myślą, że jesteś zastraszany przeze mnie.

Odwrócił głowę i powiedział:

-Nie mógł bym odmówić, kiedy mój rywal chciał skosztować mojej kuchni.

-W takim razie już pójdę....

-Ach, Czekaj!- Taku-chan zatrzymał mnie i spojrzał na mnie z zakłopotaniem.

-Czy ty......Naprawdę znasz tego przeniesionego ucznia?- Założę się, że został zaciekawiony przez mowę wejściową onii-chana.

-On jest moim bratem.- Powiedziałam mu bez ogródek.

-Ale......ale oboje nie wyglądacie podobnie! I jak ktoś taki może mieć takiego brata......- Spojrzałam na niego z lekką irytacją.

-Takumi, wyobraź sobie, że ktoś powiedział ci coś takiego o Isamim-chanie.- Stał tam, z gniewem wymalowanym na ustach, kiedy odchodziłam.

Rodzeństwo & Ciepło (Shokugeki No Soma)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz