Akademik? Spojrzałam na mapę, oh! Ale co powiesz na restaurację? I oni-chana? (wewnętrzne zmagania bohaterki). Wybrałam numer Papy i usłyszałam znajomy głos.
-Hej Haru, więc jak to jest?-Zapytał, a ja na to westchnęłam.
-Jest to dość rozczarowujące, ale mam trochę zabawy, nawet spotkałam kilka osób, które moim zdaniem są interesujące!
Słyszałam, jak Papa zachichotał, mówiąc:
-Wiem, że ci się to podoba.
-Umm.... Papa.... - Zatrzymałam się trochę.
-Tak?- Zauważył moje wahanie i zapytał ponownie.
-Coś jest nie tak?
-Ja... Chciała bym zostać tutaj... W akademiku... Ale w restauracji.... i onii-chan też...- Bałam sie, kiedy powiedziałam mu prawdę.
-O.- Znów zachichotał.
-Nie martw się, zostań tam, możemy sobie z tym poradzić, tak jak dla twojego brata... Oi, Soma, chodź i porozmawiaj z siostrą!
Głos zmienia się w:
-Haru? To ty.- Onii-chana.
-...Nie wracasz?- Zapytał ostrożnie, jego ton jest trochę smutny i to też mnie smuci.
-Tak... Zostaję tutaj... Ale wrócę do domu na weekendy i święta, dobrze?- Zapytałam, ale mimo wszystko miałam poczucie winy.
-Lepiej dotrzymaj swojej obietnicy! Bo od dawna prowadzimy, między sobą pojedynki!- Jest podekscytowany...
-Więc... do zobaczenia w weekendy...- Jego ton odzyskuje normalny charakter i wraca do taty.
-Jutro wyślę twoje rzeczy do akademika, wypocznij dobrze!!- I rozłączył się, to wszystko.
Szłam ulicą ZMĘCZONA. O rany, zapomniałam, że ta szkoła jest cholernie duża! Potem dotarłam do akademika pokazanego na mapie. Spojrzałam w górę....... Winorośle i liście rosną wszędzie, pęknięcia są formowane na cegłach, a brama zaczyna rdzewieć. O. MÓJ. BOŻE. Sprawdziłam podwójnie na mapie, tak "Akademik Gwiazdy Polarnej" jest tutaj, ale.... Mam szczerą nadzieję, że nie nawiedzą mnie żadne duchy... Weszłam do akademika i zszokowało mnie, jak różni się to w środku. Jest czysty i nie wydawał się nawiedzony, co jest dobre.
-Och, nowy lokator?- Pewna starsza pani wyszła z kuchni (tak przypuszczam).
-Jestem właścicielką akademika, Fumio-san, jeśli chcesz zostać tutaj, musisz przejść test.
-Huh? Test?- Zapytałam.
-Tak, test wstępny.- Fumio-san zaprowadziła mnie do kuchni i byłam zdumiona, że kuchnia jest tak duża i że prawie wszystko ma tutaj.
-Możesz użyć składników, które są tutaj i zrobić, co chcesz.- Przebiegłam palcami przez liście warzyw, mm, świeże....
-W porządku.- Wybrałam potrzebne składniki i związałam fartuch na mojej talii.
-Hehe, nie denerwuj się dziewczyno, próbowałam wielu potraw i tylko kilka mi smakowało.- Fumio-san stała z boku, patrząc na mnie.
-Interesujące...- wymamrotałam, utuczając trochę czosnku.
-Hmph.....- Odwróciła się i usiadła na krześle, czekając cierpliwie.
Najpierw muszę zrobić klopsiki.... Zabrałam wszystkie przygotowane składniki i wymieszałam je razem. Gotuję wodę z marchewką, aż stanie się prawie delikatna. Następnie wkładam klopsiki jeden po drugim i doprawiam wodę razem z brokułami.
-Zmniejsz temperaturę.... Dosyć....- Wymamrotałam do siebie, przypominając sobie o każdym kroku, który musiałam zrobić, aby dokończyć posiłek.
Szybko mieszam makaron, starannie mieszając każde pasmo. Dodałam też trochę grochu. Kay..... Teraz klopsiki są doskonałe......Czas podać to danie.
YOU ARE READING
Rodzeństwo & Ciepło (Shokugeki No Soma)
FanfictionYukihira Haru jest siostrą bliźniaczką Yukihiry Somy, a także cenną córką Jouchiro. Chociaż są kochającą się rodziną, ale jeśli chodzi o bitwę to, nie ma litości, aby komuś nie zmiażdżyć. Haru jest wyjątkową kucharką z szalonym talentem, ale to, co...