Prolog

33.5K 843 295
                                    

Wracałam z dotychczasowej pracy w restuaracji sąsiadów. W uszach rozbrzmiewała mi nowa piosenka
P!nk. Byłam zmęczona. W domu czekał na mnie John oraz Emily. Czekali na moje pieniądze.

Nigdy nie mieliśmy ich za dużo. Walczyliśmy o każdy grosz. John nie mógł wiedzieć, gdzie dorabiam w wolne dni, a Emily nie chciała moich „brudnych" pieniędzy.

Michael poznał mnie dokładnie rok temu. Widział jak jeżdżę na kursie na prawo jazdy. Zauważył we mnie potencjał i wciągnął w wielkie bagno, w którym utkwiłam. Uzależniłam się od pracy dla mafii.

Co tydzień jedna akcja. Dwa dni wcześniej planowanie w starym magazynie. Michael nigdy nie brał dwa razy tej samej ekipy. Przez magazyn przewijała się masa osób, różnych osób, których nigdy więcej nie spotkałam.
Zawsze drwili ze mnie, do momentu. Do momentu, w którym siadałam za kierownicą auta i odpalałam silnik.

Michael zawsze mnie bronił. Pomógł nam stanąć na nogi, po śmierci rodziców. Nigdy za nimi nie płakałam, a John był za mały. Emily przygarnęła nas pod swoje skrzydła, mimo że sama nie miała kosztów na utrzymanie nastolatki i małego chłopca.

Minęły dwa lata odkąd zajęła się nami. Pół roku od kiedy stanęliśmy na nogi. Wszystko dzięki Michaelowi. On pomógł mi, pomógł mojej rodzinie.

Do spłacenia ostatecznego długu, zostały mi trzy akcje.

——————-
No hej,
Tak oto powstaje nowa opowieść. Jestem ciekawa jak wam się spodoba i czy ktoś będzie czytał moje wypociny.
Zapraszam do komentowania i gwiazdek!
Buziaki!

Driver {korekta}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz