6

149 13 7
                                    

-Co kurwa?!-krzyknęłam tak głośno, że wzrok wszystkich zawisł na mnie. Muzyka  nagle przestała grać a Kentin nerwowo stopał z nogi na nogę. Otworzyłam szeroko buzię i bałam się, że zaraz mucha mi wleci. Alexy objął mnie w pasie i mocno do siebie przycisnął.
-Księżniczko nie warto.-musnął delikatnie moje ucho, przygryzł je i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Oparł swoją brodę na moim ramieniu i stanęliśmy przy wyjściu. Chłopak położył dłonie na moich ramionach i odwrócił mnie przodem do siebie. Byłam czerwona jak burak. Byłam wściekła. Jak on mógł z nią... Niebieskowłosy spojrzał mi w oczy i pocałował moje czoło po czym zamkną w szczelnym uścisku.
-Nie martw się skarbie, jestem przy Tobie.

Uśmiechnął się do mnie a ja myślałam, że eksploduję. 

-Chodźmy do środka.-powiedziałam układając swoje usta w wyraz grymasu.

-Wydaje mi się, że to zły pomysł.

Odsunęłam go od siebie, złapałam za dłoń i tanecznym krokiem poprowadziłam do środka. Widziałam jak ta szmata zjada Kentina na jednej z kanap. Postanowiłam ją zignorować i poszłam na parkiet. Tańczyłam dosyć zmysłowo, kiedy zniżałam się w dół poczułam przeszywający wzrok. Spojrzałam pod ścianę. Stał tam Nataniel i dziwnie na mnie patrzył. Alexy postanowił przynieść nam napój a ja zostałam sama. Nagle chłopak podszedł do mnie i ułożył swoje dłonie na mojej talii. 

-Nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknię.-wymruczał w moją szyję.

Próbowałam się od niego odsunąć ale bezskutecznie.

-Puść mnie słyszysz?!-krzyczałam ale on tak jakby nie słyszał. Ułożył dłonie na moich pośladkach a ja próbowałam go od siebie odepchnąć.
-Dzisiaj będziesz moja jak wtedy.-powiedział i popchnął mnie na ścianę dalej obmacując. Pocałował moją szyję a dłoń ułożył na jednej z moich piersi, drugą trzymał moje dłonie nad głowami. Próbowałam wyrwać się z jego natarczywego uścisku ale napierał swoim ciałem na mnie.  Zmęczona walką zamknęłam oczy i postanowiłam oddać się w całości. Z moich oczu poleciała jedna łza, potem kolejna, potem zamknęłam je. Byłam bezradna i zła na chłopaka.  Nagle poczułam jak uścisk uwalnia się. Otworzyłam oczy i zobaczyłam czerwonowłosego chłopaka, który złapał Nataniela za bluzkę i podniósł do góry.

-Nie widzisz, że dama mówi nie?-rzucił oschle po czym puścił chłopaka. Ten jedynie zaśmiał się i gdy chciał go uderzyć chłopak zrobił unik. Blondyn upadł na ziemię a płomiennowłosy podbiegł do niego i zaczął okładać go pięściami. Z jego nosa polała się krew.
-Przestań!-wrzasnęłam i stanęłam pomiędzy nimi. Czerwonowłosy zamachnął się ale gdy zobaczył mnie spuścił pięść. Splunął na chłopaka, wytarł dłoń w spodnie i zniknął gdzieś między tańczącymi.

-Dzięki.-rzucił blondyn a ja spojrzałam na niego. Miał rozwalony łuk brwiowy i przeciętą wargę. 


Rozterka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz