-Co kurwa?!-krzyknęłam tak głośno, że wzrok wszystkich zawisł na mnie. Muzyka nagle przestała grać a Kentin nerwowo stopał z nogi na nogę. Otworzyłam szeroko buzię i bałam się, że zaraz mucha mi wleci. Alexy objął mnie w pasie i mocno do siebie przycisnął.
-Księżniczko nie warto.-musnął delikatnie moje ucho, przygryzł je i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Oparł swoją brodę na moim ramieniu i stanęliśmy przy wyjściu. Chłopak położył dłonie na moich ramionach i odwrócił mnie przodem do siebie. Byłam czerwona jak burak. Byłam wściekła. Jak on mógł z nią... Niebieskowłosy spojrzał mi w oczy i pocałował moje czoło po czym zamkną w szczelnym uścisku.
-Nie martw się skarbie, jestem przy Tobie.Uśmiechnął się do mnie a ja myślałam, że eksploduję.
-Chodźmy do środka.-powiedziałam układając swoje usta w wyraz grymasu.
-Wydaje mi się, że to zły pomysł.
Odsunęłam go od siebie, złapałam za dłoń i tanecznym krokiem poprowadziłam do środka. Widziałam jak ta szmata zjada Kentina na jednej z kanap. Postanowiłam ją zignorować i poszłam na parkiet. Tańczyłam dosyć zmysłowo, kiedy zniżałam się w dół poczułam przeszywający wzrok. Spojrzałam pod ścianę. Stał tam Nataniel i dziwnie na mnie patrzył. Alexy postanowił przynieść nam napój a ja zostałam sama. Nagle chłopak podszedł do mnie i ułożył swoje dłonie na mojej talii.
-Nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknię.-wymruczał w moją szyję.
Próbowałam się od niego odsunąć ale bezskutecznie.
-Puść mnie słyszysz?!-krzyczałam ale on tak jakby nie słyszał. Ułożył dłonie na moich pośladkach a ja próbowałam go od siebie odepchnąć.
-Dzisiaj będziesz moja jak wtedy.-powiedział i popchnął mnie na ścianę dalej obmacując. Pocałował moją szyję a dłoń ułożył na jednej z moich piersi, drugą trzymał moje dłonie nad głowami. Próbowałam wyrwać się z jego natarczywego uścisku ale napierał swoim ciałem na mnie. Zmęczona walką zamknęłam oczy i postanowiłam oddać się w całości. Z moich oczu poleciała jedna łza, potem kolejna, potem zamknęłam je. Byłam bezradna i zła na chłopaka. Nagle poczułam jak uścisk uwalnia się. Otworzyłam oczy i zobaczyłam czerwonowłosego chłopaka, który złapał Nataniela za bluzkę i podniósł do góry.-Nie widzisz, że dama mówi nie?-rzucił oschle po czym puścił chłopaka. Ten jedynie zaśmiał się i gdy chciał go uderzyć chłopak zrobił unik. Blondyn upadł na ziemię a płomiennowłosy podbiegł do niego i zaczął okładać go pięściami. Z jego nosa polała się krew.
-Przestań!-wrzasnęłam i stanęłam pomiędzy nimi. Czerwonowłosy zamachnął się ale gdy zobaczył mnie spuścił pięść. Splunął na chłopaka, wytarł dłoń w spodnie i zniknął gdzieś między tańczącymi.-Dzięki.-rzucił blondyn a ja spojrzałam na niego. Miał rozwalony łuk brwiowy i przeciętą wargę.
CZYTASZ
Rozterka.
Teen FictionZapraszam na historię Roxy, która staje pomiędzy wyborem miłosnym. Nie wie czy wybrać zbuntowanego czerwono włosego Kastiela czy poukładanego szatyna Kentina. Czy dziewczyna odnajdzie swoją drogę?