Rozdział 48

5.4K 305 48
                                    

Gdy James wrócił, dowiedziałam się , że mają do nas przyjść Selena z Arturem muszę przyznać , że nawet się z tego cieszę a to tylko dlatego , że ich pamiętam.James w tym czasie , gdy ja jeszcze spałam zdążysz przyszykować stół, przekąski, oraz spaghetti wiem jest to może coś banalnego ale my i nasi znajomi lubimy właśnie jeść to , gdy się widzimy.

Do przyjścia Seleny i Artura została tylko godzina, ja wyszłam już z pod prysznica dziesięć minut temu włosy spięłam w zwykłego luźnego koka, lekki makijaż składający się jedynie z bordowej pomadki, pomalowanych rzęs i kresek.Do tego ubrałam luźną bordową sukienką która ukazywała mój lekko zaokrąglony brzuch i do tego baleriny.Popsikałam się jeszcze na sam koniec moimi ulubionymi perfumami, i o to taka gotowa mogłam już zejść na dół.

Już na schodach można było poczuć piękny zapach dania jakie James przyrządzał.Weszłam po cichy do kuchni, tak jak myślałam James był już odpowiednio ubrany miał na sobie jasne dżinsy z dżinsy z dziurami na kolanach.Do tego białą koszulę a na to seterek nawet nie wiecie jak to wszystko idealnie na nim leżało.Oczywiście do tego miał na lewej ręce zegarek.Podeszłam do niego od tyłu i się przytuliłam, od razu poczułam jego mocne perfumy.

-Nawet nie wiesz jak to świetnie pachnie.

-Ciesze się , że ci się podoba.-odpowiedział i w tym samym czasie odwrócił się do mnie przodem , trzymając łyżkę z sosem.-Dlatego proszę spróbuj i powiedz czy czegoś brakuje?

Oczywiście zrobiłam to o co mnie poprosił.I muszę przyznać to było genialne.

-Pycha, nic nie musisz już dodawać . Z tego co widzę mam w domu świetnego prywatnego kucharza.-zaśmiała się co oczywiście odwzajemnił.

James, odłożył łyżkę na blat nie odrywając wzroku ode mnie, jedynie co zrobił to bardziej się przybliżył tylko po to aby złączyć nasze usta w jedność.Przez chwilę toczyliśmy walkę o dominację , na samym początku wygrałam ja ale ostatecznie wygrał to James.Jego ręce zjechały na moje pośladki , na co lekko się spięłam ale po chwili wszystko się uspokoiło.Ja w tym czasie złapałam Jamesa za włosy i lekko pociągnęłam na co jęknął mi w usta.Po chwili, złapał mnie jedną ręką w tali a drugą za udo i posadził na blacie, lekko rozchylił moje uda aby mieć lepszy dostęp do moich ust.Oderwaliśmy się od siebie dopiero , gdy zabrakło nam powietrza ale na tym się nie skończyło, James schodził pocałunkami na moją szyję gdzie , zrobił mi malinkę na co jęnęłam.Po czym z powrotem zaczęliśmy się całować, i zaczęła się ponowna walka jak poprzednio.

-Kocham cię Olivio.

-Ja ciebie też.-zobaczyłam zdziwienie w jego oczach.-Nie dziw się , mówię jak jest.

-Wiem nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy.

-Ja tak samo.A teraz ty dokończ , przygotowywać spaghetti.Bo ja muszę iść poprawić usta bo jak możesz zauważyć już nie mam nic na ustach.-Powiedziałam lekko zeskakując oczywiście przy pomocy Jamesa z blatu.

-No nie mów mi tylko, że żałujesz?

-Nigdy.

-Jestem pewien, że gdyby nie nasz obiad to skończyli byśmy razem w sypialni w naszym cudownym łóżku.

-Hahaha, widzę , że ktoś tu ma brudne myśli.

-Nie brudne tylko prawdziwe.Zresztą nie dziw mi się jestem tylko mężczyzną , a tym bardziej mam tak seksowną żonę której zazdrości mi większość facetów.

-Oj ty mi tu już tak nie słódź.A więc ty dokończ spaghetti, a ja w tym czasie pójdę poprawić usta.-poszłam śmiejąc się.

*******************************

Selena i Artur przyszli do nas punkt czternasta zdążyliśmy już zjeść oczywiście nie obyło się bez śmiechu.Aktualnie James z Arturem poszli do gabinetu porozmawiać o czymś a ja zostałam z Seleną w salonie oczywiście z kubkami gorącej herbaty , abyśmy mogły spokojnie porozmawiać.

-Ciesze się , że już wszystko dobrze u was, a tym bardziej u ciebie.

-Ja też, to było coś najgorszego.Budzisz się widzisz osobę obok siebie , która cieszy się z twojego widoku a ty nie mas pojęcia kim ona jest.-Na samo wspomnienie o tym , poleciało mi kilka łez po policzku co zauważyła Selena i mnie przytuliła.

-Już spokojnie , nie płacz.Ważne , że wszystko wróciło do normy.

-Wiem, znaczy się nie przypomniałam sobie jeszcze wszystkiego ,ale na pewno wiem jedno , że kocham Jamesa.

-I to jest właśnie najważniejsze.Za pięć miesięcy urodzi się wam córeczka , teraz na tym musicie się skupić i zapomnieć o tych złych rzeczach.

*********************

Hejka:)

I o to jest następny rozdział.Wiedziałam, że dacie radę jesteście niesamowici nawet nie wiecie jak poprawia mi to humor i nadaje takiego kopa do pisania.

A teraz tak jeżeli uzbiera się 150 gwiazdek będzie następny.😘

Miałam kilka wiadoności ile bedzie jeszcze rozdziałów do konca, więc powiem tak nie wiem. Ale gdybym miała kończyc to dam znać☺☺😉😉😉Ale możecie pisać ile chcecie?:-)
Mam też ponysł nad druga częścia ale z życia ich dziecka co mysmślicie?☺😝

Do następnego kochani:):):)

Małżeństwo z BiznesmenemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz