Prologue

5.7K 232 31
                                    

-Mamo wróciłam!- wykrzyknęła mała dziewczynka wbiegając do kuchni połączonej z jadalnią.
-Sumire! Co tak wcześnie?- zapytała jej rodzicielka nakładając zupy do miski i kładąc ją na stół.
-Dziś w akademii skończyliśmy wcześniej, więc jak najszybciej przybiegłam, aby jeszcze spotkać tete! Właśnie gdzie on jest?- dziewięciolatka usiadła na ziemi koło stolika i zaczęła jeść obiad.
-Złotko, nie zdążyłaś.- zrobiła smutną minę. -Tata wyszedł kilka minut przed tym, jak przyszłaś.- powiedziała i także usiadła do stołu.
- Oh, szkoda, że nie możemy razem zjeść.- spuściła lekko głowę na dół.
-Następnym razem zjemy, razem kochanie. Obiecuję.- uśmiechnęła się trzydziestolatka.
-Naprawdę?!- spojrzała mała z błyskiem w oku na matkę.
-Naprawdę.

Późnym wieczorem gdy Sumire kładła się już do łóżka, pani Miwa Uchiha jako, iż była kiedyś członkiem ANBU
wyczuła niedokładnie ukrytą czakre człowieka, który szybko zbliżał się do jej domu. Kobieta szybko pobiegła na górę do córki i wbiegła do jej pokoju.
-Sumire, uczyli cię już w szkole ukrywać czakre?- zapytała z nie wyczuwalnym niepokojem.

Czarnowłosa pomachała głową na tak.-To ukryj czakre najlepiej jak potrafisz i schowaj się gdzieś dobrze. Pobawimy się w chowanego przed snem! Dopóki cię nie znajdę masz nie wychodzić z kryjówki.- uśmiechnęła się sztucznie. Sumire zauwarzyła, że matkę coś gryzie, ale nie protestowała i zaczęła szukać kryjówki. Miwa wyszła z pokoju córki i stworzyła klona cienia, który zmienił się w jej dziecko. Nakazała mu aby nie znikał dopóki jej się nic nie stanie. Kopia małej dziewczynki od razu zbiegła po schodach razem z kobietą, która poszła do kuchni, a bunshin na podwórko. Po kilku sekundach wyczuła, że klon został zaatakowany, a następnie do pomieszczenia wpadł Itachi- duma swego klanu, młody ANBU, który był uznawany za geniusza.
-O, Itachi co Cię tu sprowadza?-zapytała z niespokojnym uśmiechem.
-Przepraszam panią za to, co za chwilę zrobię.-powiedział i poderznął jej gardło kunaiem.

Na kilka sekund przed śmiercią, matka Sumire w duchu uśmiechnęła
się, ponieważ wiedziała ze jej mała córeczka jest bezpieczna.

~~~^^~~~

Wiem, że może się zapowiadać jak każde inne opowiadanie typu "Drugi Uchiha", ale zapewniam...

Nie będzie takie ^^

Jeszcze jedno! Nie odchodzić mi tutaj!

Wolicie Saska x Oc, czy Naruto x Oc???

Do zoba!💖

Sumire Uchiha Where stories live. Discover now