Open When || Charlie Puth

8. Open when you need my support.

Chryste, znów piszę na odwrót. Zamiast robić to, co powinienem, jeszcze bardziej niszczę Twój dzień, przepraszam. Czułem potrzebę napisania tego, jeszcze raz przepraszam.

Ale wrócimy jeszcze na chwilę do tematu Pani Wilson. Pamiętasz te wszystkie misje "Teraz-czyli-tylko-na-jeden-dzień-Laura-jest-tą-lepszą-córką-bo-Vanessa-o-dziwo-zrobiła-coś-źle"? Szczerze, nigdy nie słyszałem większej kpiny niż to.

Jednym słowem, Twoja matka to suka. Tak.

Dobrze, wypowiedziałem się już na ten temat. Czas w końcu przejść do poprawnej politycznie treści (Co).

No może jednak nie. Wypowiem się jeszcze o Twojej tak zwanej »przyjaciółce«, czyli Mai Flynn. Kolejna suka. Tak. Serio. Okej, lepiej nie będę się o niej rozpisywał, nie chcę niszczyć Waszej »przyjaźni«.

To na tyle z moich opiń na temat Twojego otoczenia.

A właśnie! Na temat Vanessy w ogóle się nie wypowiem. Nie warto.

Po uświadomieniu Ci jak fałszywych ludzi masz przy sobie, pora porządnie Cię wesprzeć. Wiem, że nikt z wyżej wymienionych nie byłby w stanie tego zrobić oraz najpewniej nie każdego by to obchodziło.

Po pierwsze, listem nie mogę dać Ci tego, czego oczekujesz. Nieważne jak bardzo bym się starał, nie mam takiej mocy. Nie jestem taki jak Ty. Nie jestem pisarzem. Podobno jestem tekściarzem, ale ostatnio zaczynam w to wątpić. Ostatnio wiele razy próbowałem napisać jakąś piosenkę, niestety każdy szkic w końcu lądował w koszu. Na początku zamiast listów chciałem pisać dla Ciebie piosenki, jak widzisz - nie udało mi się. W sumie to nawet lepiej, w listach mogę Ci wszystko dokładnie opowiedzieć, a w piosenkach musiałbym się ograniczyć (za to tam byłyby o wiele lepsze metafory). Czy ja znowu zacząłem pisać na inny temat? Chryste, nie mogę się skupić. Na pewno nie piszę tego jak jesteś obok. Serio. 100% LEGIT [NO SCAM].

Po drugie, spróbuję dać Ci chociaż połowę tego, co potrzebujesz w tej chwili. Tylko proszę, wytrzymaj każdą zmianę tematu tutaj i w innych listach, okej? Uznajmy, że wytrzymasz. Nie masz wyboru, pff.

Nie mam pojęcia, jak wygląda sytuacja. To chyba logiczne. Cóż w takim razie mogę zrobić? Najpewniej nic, lecz zamierzam spróbować coś.

Chyba wiem.

Musisz wiedzieć, że dla mnie jesteś najważniejsza. Nigdy nie spotkałem kogoś lepszego od Ciebie. Kocham Cię najbardziej na świecie. Zawsze byłem przy Tobie, gdy mnie potrzebowałaś (nie to co inne osoby). Może i już nie będę z Tobą fizycznie, ale będę mentalnie (taka magia dla duchów). Czyli zawsze, gdy będę potrzebny - będę przy Tobie (ale i tak już zgaduję, że takie przychodzenie jako duch ssie. Jeśli to będzie w ogóle możliwe).

Mam nadzieję, że później znajdziesz sobie kogoś, kto będzie kochał Cię tak bardzo, jak robiłem to ja.

Twój Charlie

PS, Wydaje mi się, że to nie jest coś, czego mogłaś oczekiwać. Przepraszam. (Ostatni akapit zadziała na odpuszczenie grzechów?).

PPS, mam coś jeszcze działające na potrzebę wsparcia i poprawę humoru. *przytulas*. O tak, to liścikowy przytulas."

Ile razy mam powtarzać, że nie chcę nikogo innego? Kocham ciebie i tylko ciebie. Dlaczego musiałeś odejść wtedy, kiedy potrzebuję cię najbardziej.
PS, nasz maluszek dobrze się rozwija. Nie mogę się doczekać, aż przybędzie na świat.

〰❇〰❇〰❇〰❇〰❇〰
Aloha! Rozdziały wychodzą mi coraz dłuższe, więc proszę dziękować The Neighbourhood, My Chemical Romance i Panic! At The Disco, bo przy ich piosenkach fajnie się pisze. Szczególnie przy "A little death" i "Single" od The NBHD.

⭐? 💬?

A właśnie!
Tak jak obiecałam komuś, manip z Chaurą 😏

Sama robiłam, mój ig jest podpisany. W następnym rozdziale dam kilka takich fajniejszych.

Do następnego! 😚