-Yhm... Może nas przedstawisz swoim gością...
Mała odrywa się nie chcetnie od nich.
- Chlopaki...- Marysia podchodzi do dziewczyn.- to jest Nikola i Wiktoria moje kochane wariatki. Dziewczyny to jest Kuba, Mateusz, Oktawian i Sebastia.
- Hej miło was poznać.- mówią i szeroko się uśmiechają.
- Nam was także. - chichoczą.
- Ej to nasze dziewczyny.- mówi Patryk i Kamil.
- Tia...a to reszta Patryk, Kamil i Bartek.
- Siema.
- Nara.- warczy Bartek.
- A tobie co miś?
- Nic niech stąd wypierdalają.
Małej rozszerzają się źrenice ze zdziwienia.
- Co ty powiedziałeś?
- To co słyszałaś.
Mała podchodzi do niego.
- Grzeczniej to moi goście a ty tu jesteś hmm... nikim więc zamknij pyszczek.
Chłopaki podchodzą do niej.
- Diabełku spokojnie. Choć musimy pogadać. - mówi Oktawian.- My ją zabieramy i oddamy za godzine.
- Nikt nie będzie mi tu warczał.
- Nigdzie nie idzie.- mówi Bartek.
- Nie będziesz mi rozkazywał.
- Będę!
- Zamknij się nie jesteś moim bratem czy nawet przyjacielem żeby mi mówić jak mam żyć.
- Nie ale jestem kumplem twoich współlokatorów.
Małej powoli puszczają nerwy.
- I co z tego? Dziewczyny się zgodziły. Tylko wy macie jazdy na ten temat.
- Jesteś nie pełnoletnia musisz nas słuchać.
- Ta ciebie najbardziej.
- Zamknij się gówniaro nie masz nic do gadania.
- Ty hu*u.
Mała nie wytrzymuje i chcę strzelić Bartkowi z liścia. Podchodzi do niego szybko i już prawie jej dłoń styka się ze skóra... Gdy ktoś w ostatniej chwili łapie ją. Tym kimś jest jeden z chłopaków a dokładnie Sebastian.
- Puszczaj mnie!
- Spokojnie skarbie nie warto.
- No właśnie posłuchaj go i spiepszaj stąd z płaczem. - powiedział Bartek.
- Co ty powiedziałeś? O nie puszczaj mnie ktoś musi mu obić pysk.
Marysia szarpie się jeszcze trochę aż wreszcie udaje jej się wyrwać. Podbiega do Bartka i strzela mu z prawego sierpowego w nos. Chlopak zatacza się. Z nosa zaczyna mu się lać krew.
- Co ty suko zrobiłaś?
- To na co zasłużyłeś sobie.
- Pożałujesz tego.
- Dawaj.
Pomiędzy Bartka a Marysia wchodzą Kamil i Kuba.
- Spokojnie. Stary ogarnij się uderzysz dziewczynę?
- To nie jest dziewczyna tylko dwulicowa suka i kłamczucha.
- O ty hu*u. Myślałam że jesteś inny. Że jestem moim przyjacielem. A ty jesteś zwykłym dupiem. Do akcji wkraczają dziewczyny.
- Zabierzcie Małą lepiej bo zaraz dojdzie do czegoś złego.
- Ok.- mowi cała czwórka- Choć kochanie.
- Nigdzie nie idę dopuki on tego nie odszczeka.
- Śnisz gówniaro!!
- Coś ty powiedział idioto?
- Jesteś głucha czy jak?
Mała nie wytrzymuje i strzela mu z liścia. Wszyscy wytrzymują oddech. Bartek łapie sie za piekące miejsce.
- Co ty robisz idiotko? Pojebał* cię?
- Mogę ci poprawić debilu.
Małą chce to zrobić ale... Kuba łapie jej rekę.
- Mała zostaw go nie warto. - mówi spokojnie Kuba.
- Nie....
- No posłuchaj swoich kolegów i spiep*aj stąd!- warczy Bartek.
- Ani mi się śni idioto.
Bartek uderza Małą. Ta upada po drodze uderzajac głową o szafkę. Traci przytomność...
***perspektywa Małej***
Bartek uderza mnie. Upadam a po drodze uderzam o coś głowę. Odpływam... Widzę światełko... Idę jego stronę... Czuje ulgę... Unoszę się... Nic mnie nie boli...
![](https://img.wattpad.com/cover/104245164-288-k789465.jpg)
YOU ARE READING
Dwie twarze
Teen FictionAnioł czy diabeł... Dobro czy zło... Ta dziewczyna to jedna wielka tajemnica... Lecz nie zawsze taka była... Rany zmieniają ludzi... Teraz po niej można spodziewać się wszystkiego...