Rozdział 9

3.3K 278 173
                                    

Nie ma tego złego
co by ma dobre nie wyszło

Takie motto wyznaje pewna para, zakochana w sobie bez pamięci tą słodką, romantyczną, cukierkową, liryczną, głęboką, jedyną, szczęśliwą, bezgraniczną, płomienną, żarliwą, erotyczną,  prawdziwą, niezłomną, czasem naiwną i może trochę głupiutką miłością. 

Jednak pokażcie mi człowieka który o czymś takim nie marzy. 

Nie pragnie, aby po pięćdziesięciu latach wspólnego życia, partner patrzył na ciebie tak samo jak tego pierwszego dnia. 

Aby po pół wieku wspólnej drogi, nie możecie zasnąć bez bliskości drugiego ciała, wtuleni w siebie na wzajem. 

Aby po dwóch ćwierćwieczach przebywania ze sobą, nadal nie skończyły się wam tematy do rozmowy. 

Aby po pięciu dekadach spania w jednym łóżku, na palcach jednej ręki możecie policzyć kłótnie, które i tak okazywały się ciekawą pikanterią życia erotycznego. 

Aby po dwóch tysiącach sześciuset tygodni wspólnego oddychania rozpalać za każdym razem ten sam ogień w łóżku co za pierwszym razem. 

Aby po osiemnastu tysiącach dwustu wspólnych dniach,  zaczynać i kończyć każdy z nich pocałunkiem i wyznaniem miłości.

Aby po czterystu trzydziestu sześciu tysiącach ośmiuset godzin, spoglądania w te jedyne oczy za każdym razem odkrywać w nich coś nowego.

Aby po dwudziestu sześciu milionach dwustu ośmiu tysiącach minut, każdą z dala od tej drugiej osoby uważać za straconą.

Aby po miliardzie pięciuset siedemdziesięcioma dwoma milionami czterystu osiemdziesięcioma tysiącami sekund, błagać wszechświat o co najmniej  drugie tyle ze swoją połówką, gdyż poznałeś dopiero jej maleńką cząstkę i jeszcze daleka droga przed wami aby w pełni siebie odkryć.

Tak właśnie obaj widzą swój świat. W pięćdziesiątą rocznicę poznania, które uważają za pierwszy dzień bycia razem, błękit wpatruje się w czerń, ręce splatają się w uścisku, ciała tańczą gorące rytmy a usta poszukują tych drugich. Nigdy nie mając siebie dość.

Naruto Uzumaki-Uchiha, dzień który uważał za swój koniec, stał się początkiem najpiękniejszej historii miłosnej z nim w roli głównej.

-Nie ma tego złego... - wyszeptał odrywając się od ust swojego męża.

Nie ma tego złego... (SasuNaru)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang