Problemy

976 77 7
                                    

-Już sam nie wiem co z nim zrobić.- westchnął Loki. Frigga spojrzała na niego podlewając skrzydłokwiat.
-Może jest po prostu ciekawy. O ile pamiętam Helen była dokładnie taka sama. - uśmiechnęła się. Loki na wspomnienie o ukochanej lekko się spiął.
-Zaiste była wyjątkowa.
-A co z Renem?
-Próbował zwiać przez okno, by dostać się do prywatnej biblioteki.
-Biblioteki?-zastanowiła się.- Och...
-No właśnie.- mruknął.-Muszę go jakoś odciągnąć od tego miejsca.
-I ile zamierzasz to robić? Dzieciak jest już prawie dorosły. Nie zatrzymasz go przed tą wiedzą.
-No wiem.- odchylił się na oparcie krzesła.- On jest taki do niej podobny...- powiedział cicho.

-Ren przestań.- odezwała się drobna brunetka.-Ojciec kazał ci siedzieć w domu.
-Ale ja muszę wiedzieć. -patrzył przez okno balkonowe i oceniał swoje szanse.
-Może są powody dla których nie chce żebyś wiedział.
-Bzdura.- jego zielone oczy spojrzały na dziewczynę.-Przecież to część mnie. Nie wytrzymam bez tego.
-Po prostu z nim porozmawiaj.- podsunęła stawiając tacę na stolik .-Zjedz. -podeszła do okna i zamknęła drzwi balkonowe na mały kluczyk.
-Haru... Nie rób mi tego.- podszedł do niej.-Ja muszę...
-Koniec gadania Ren.- powiedziała ostro. Jej młoda twarz nabrała zdecydowanych wyrazów.
-Pa.- powiedziała tylko i wyszła.

Umierasz Cierpiąc 5: Krew z krwiWhere stories live. Discover now