Rozdział 9

581 16 2
                                    

„Don’t let me go, cause I tired of sleeping alone”

Przeciągnęłam się w objęciach Harry’ego.

-Znowu budzisz mnie piosenką.- nieśmiało uśmiechnęłam się do niego.

-Dzień dobry słoneczko. Jak się spało?

-Z tobą o wiele lepiej.

-Też cię kocham, Ava.

-Nie spałeś wczoraj?

-Jeśli chodzi ci o porę kiedy wepchałaś mi się na kanapę, a później mówiłaś jaki to jestem idealny, to tak. Nie spałem. Wszystkiego byłem świadomy.

-Wczoraj kiedy tutaj przyszłam. Przytuliłeś mnie. To wszystko wróciło. Każdy moment.

-Chcę, żebyś wiedziała, że te 8 miesięcy, było okropne. A kiedy Cię zobaczyłem przy Zaynie, dopiero wtedy zrozumiałem, co straciłem. Nie pozwolę już na to. Obiecuję.

-Nie obiecuj. Po prostu nie doprowadzaj już do tego.

-Kocham cię, Avo.

-Tęskniłam za tym.

**

-Chciałbym, abyś współpracowała ze Styles Music Production.

-Harry, podpisałam kontrakt. Nie mogę.

-Wiesz dobrze, że u mnie są o wiele lepsze warunki. Mam więcej kontaktów w branży. Znam to środowisko.

-Harry! Nie ograniczaj mnie tak!

-Ava,  ja chcę po prostu twojego dobra.

-Nie ingeruj w to, aż tak!

-Ale jak kontrakt wygaśnie, przejdziesz do mojej wytwórni.

-Zgoda, ale wiedz, że gdybyś tak nie nalegał, na pewno bym tego nie zrobiła.

-Skarbie.

Objął moją twarz, swoimi dłońmi i ucałował mnie.

-Jeśli myślisz, ze zawsze będę tak uległa, to się mylisz.

-A jednak z pracy zrezygnowałaś.

-Już lepiej idź do tego swojego biura i się w nim zamknij. Zejdź mi z oczu!

-Wrócę wcześniej, niż zwykle.

Przewróciłam oczami, a on kolejny raz mnie pocałował.

-Idź! Spóźnisz się.

-Mnie chyba nie wyrzucą.

-Masz spotkania

-Mogę je odwołać.

-Widzę, że bardzo chcesz zostać.

-Powinienem. Mam dziewczynę, która dopiero co wróciła do domu ze szpitala, bo miała wypadek.

-Nie jestem dzieckiem!

-A jednak czasami się tak zachowujesz.

-Czyli, będziemy teraz rozmawiać o tym, jaka jestem „niedojrzała”?

-Nie, Ava. Kurwa mać! Nie o to mi chodziło. Zostaję w domu. Zadzwonię do Cher i ją poinformuję. Popracuję w domu.

Przewróciłam oczami, a długie westchnięcie wydostało się z moich ust.

**

-Jeślibym napisała piosenkę, zaśpiewałbyś ją ze mną?

Stanęłam w drzwiach od jego gabinetu. Oparłam się o framugę i spojrzałam na niego pytająco. W dłoniach trzymałam kartkę z paroma słowami, napisanymi na niej. Podniósł wzrok z laptopa na mnie.

ADDICT- Harry Styles FanfictionWhere stories live. Discover now