Rozdział dziewiąty

1.4K 54 6
                                    

Przepraszam, że zwlekałam z rozdziałem. 

Ale już jest!

Ale już jest!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dzieci! Chodźcie coś zjeść-krzyknęła Sakura w stronę rozbrykanych pociech

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dzieci! Chodźcie coś zjeść-krzyknęła Sakura w stronę rozbrykanych pociech

Byli tu dokładnie już tydzień, a Sasuke wraz z Naruto milczą jak grób i nic nie wskazuje na to że wrócą w najbliższym czasie.

Bardzo źle.

Jeżeli nie wrócą w tym tygodniu może być już coraz gorzej. Coraz więcej osób dowiaduje się o możliwości przenoszenia się w czasie i może to w końcu dotrzeć do tej ciemnej strefy Kraju Ognia.

Sakura właśnie stawiała talerze na stole.

Tylko pewnie osoby wiedziały, że to będzie ostatni zjedzony wspólnie posiłek.

Zaraz miało nadejść pożegnanie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Sarada... Musisz wiedzieć, że jestem szczęśliwy. Cieszę się, że los pozwolił mi na poznanie ciebie i nawet spędzenia tych kilku dni w twoim towarzystwie. Zabłyśniesz w naszym klanie i sprawisz, że nasze nazwisko, które nosisz będzie znane na całym świecie dzięki twoim dokonaniom i przyniesiesz mu dawno straconą chwałę . Jesteś moim i Sasuke promykiem nadziei, który nigdy nie zgaśnie bo Uchiha nigdy nie przegrywają.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Przed zachodem słońca, wszyscy wtajemniczeni zebrai się przed bramą prowadzącą do Konohy.

Dzieci dzielnie znosiły tą świadomość, że już nigdy nie będą mieli styczność z przeszłością swoich rodziców.

Sarada wraz z Boruto walczyli ze łzami w oczach, gdyż mieli się pożegnać z osobami, które zmieniły życie ich rodziców i są dla nich bardzo ważni. Itachi delikatnie głaskał uspokajająco Saradę po jej czarnej czuprynie, a Neji przybił piątkę synowi Siódmego Hokage.

Sasuke wysunął rękę w stronę swojego brata, który powoli odklejał się od jego córki, natomiast długowłosy przytulił męża Sakury z całej siły, życząc mu tym samym szczęścia i powodzenia w dalszym życiu.

Bez niego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Sasuke właśnie uaktywnił swojego Sharingana i to samo nakazał uczynić swojemu bratu. Szybko oboje wykonali pieczęci i tak miał powstać portal prowadzący do ich czasów.

Sai,Ino wraz z synem oraz Shikadai,Shikamaru i Temari pierwsi przekroczyli portal, natomiast Sasuke który trzymał rękę swojej córki, delikatnie obiął ciało swojej żony i ostatni raz obejrzał się za siebie. 

Zobaczył smutne oczy swojego brata oraz jego młodszej kopii. Spojrzał na swoją ukochaną która patrzyła w stronę swojego klona i delikatnie skinęła głową w jej stronę po czym przekroczyli drzwi portalu.

Naruto uścisnął dłoń Nejiego i wraz z Hinatą, która cichutko płakała oraz swoim pierworodnym opuścili swoje młode kopie i ich przyjaciół.

Po tym jak opuścili wymiar, Itachi miał przejść do czyszczenia pamięci.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~WIEM
Długo mnie nie było i nawet nie mam zamiaru szukać wymówki
Zastanawiam się na co najmniej dwa rozdziały do porodu Sakury albo kontynuować historię ale głównie Uchihów i Uzumakich w nowej książce! Ale narazie możecie to potraktować jako zakończenie NO CHYBA że jeszcze coś wymyślę z przenoszeniem się w czasie i innymi bzdetami 😂😂😂
Od was zależy czy chcecie żeby te wypociny były kontynuowane 😂
Miłego rozpoczęcia roku szkolnego!
TRADYCYJNIE
Przepraszam za błędy, wiem że są elementy które nie zgadzają się z manga, anime i pomysłami Kishimoto (tak to się pisze?) ale to jest FANFICTION a zawsze chciałam coś takiego napisać bo Mickiewicza ze mnie napewno nie będzie 😂
Jeszcze raz miłego i do zobaczenia może w innej odsłonie 😂😈

SasuSakuSara: Time-No Jutsu!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz