Lipiec

28 11 0
                                    

Wakacje dobrze mi się kojarzyły. Przynajmniej wtedy, kiedy jeszcze chodziłam do szkoły. Byłam wolna od obowiązków, robiłam co chciałam. Czy żałuję niektórych wybryków? Chyba nie. Jedyne, czego żałuję, to fakt, że żyję. Nie chcę już żyć. Coraz bardziej pragnę śmierci.

Pani psycholog jest nadzwyczaj miła. Sprawia wrażenie osoby, która doskonale mnie rozumie. Jednak to nie prawda. Nie wierzę jej, bo wiem, że kłamie. Zadaje głupie pytania oczekując, że nagle zacznę się jej spowiadać ze wszystkiego. Znam ją krótko. Miałyśmy tylko trzy spotkania, a ona już wyobraża sobie nie wiadomo co. Nie jest dla mnie kimś ważnym, komu mogłabym się zwierzyć. Jest tylko lekarzem, który stara się zrozumieć problem, postawić diagnozę i leczyć. Ale kiepsko jej to wychodzi, bo wydaje się nieprzekonująca. Może i jest miłą, dobrą kobietą. W moim odczuciu zbyt nachalną. Czasami widzę w jej oczach, że powoli traci cierpliwość. Wydaje jej się pewnie, że jestem taką idiotką i niczego nie zauważę. A ja widzę doskonale. Widzę wszystko, a nawet więcej niż ona. Przez przypadek powiedziałam jej o swoich snach. Za bardzo się nimi zainteresowała. Jest ciekawa, kim jesteś panie A. Wysnuwa przypuszczenia, że jakimś wspomnieniem. Stwierdziła, że musiałam cię już kiedyś zobaczyć, a mój chory umysł tworzy niezdrowy obraz twojej postaci. Przez to popadłam w obsesję. Nie mogłam cię spotkać, panie A. To niemożliwe. Wiedziałabym o tym, zapamiętałabym cię.

Słońce świeci na zewnątrz, a ja mam wrażenie, że wysysa ze mnie całą energię. Zasunęłam zasłony, bo nie mogłam patrzeć na piękną pogodę. Kiedyś ją kochałam, dawała mi radość, chęć do życia... Teraz uświadamia mi, jaka jestem beznadziejna i niewarta. Jestem nikim. Panie A., dlaczego nikt mnie nie rozumie? Dlaczego to wszystko jest tak skomplikowane?

Nienawidzę życia. Nienawidzę ludzi. Nienawidzę siebie... Chcę poczuć słodki ból, kiedy znów rozetnę swoją skórę. Chce widzieć spływającą krew i wiedzieć, że to daje mi ulgę. Bo to jest wybawieniem. I pozwala na krótki moment zapomnieć.

Muszę. Przepraszam.

Twoja na zawsze,

Emmeline

Listy do A.Onde histórias criam vida. Descubra agora