Donosicielka

2K 246 105
                                    

POV Alexander 

Po kłótni z Evelyn byłem wściekły. Podejrzewała mnie o zdradę z Lucy, a sama sprowadzała do pałacu Kevina. Zacząłem się naprawdę obawiać tego, że Rosalie nie jest moją córką. Miała śliczne blond loki jak moja mama, ale może wmówiłem sobie to. Musiałem dowiedzieć się prawdy. Na początku tak tylko powiedziałem, że zrobię te testy na ojcostwo, bo myślałem, że moja kochana żona powie mi całą prawdę, ale kiedy usłyszałem, że przespała się z Kevinem i że było cudownie, to prawie mnie krew zalała. To było lata temu, ale nigdy mi o tym nie powiedziała. Byłem wściekły. Dlatego postanowiłem dla pewności przeprowadzić test na ojcostwo. Jeżeli wyjdzie, że to nie moja córka złożę powód o rozwód. Wiem, że stracę przez to koronę i całe dotychczasowe życie, w końcu, to Evelyn jest córką Charlesa, ale w tamtej chwili, to się dla mnie nie liczyło. Spencer powiedział mi rano, że moja żona zniknęła. Nie zdziwiło mnie to. Zawsze znikała, kiedy coś się nie układało. Dlaczego miałbym ją szukać? Przecież prędzej czy później wróci. Ja miałem teraz ważniejsze rzeczy na głowie. Wybrałem numer w komórce.

- Halo, no cześć Lucy - powiedziałem radosnym tonem. - Tak, wiem wszystko - zapewniłem. - To nieporozumienie, możesz wrócić do pałacu.

Ucieszyła się ogromnie na tą wiadomość. Przynajmniej będzie miał się kto dziećmi zająć. Nie mogłem cały czas prosić o to Camille.

Siedziałem w gabinecie, kiedy bez pukania wszedł ojciec.

- Możesz mi powiedzieć, co się tu dzieje? - spojrzała na mnie groźnym wzrokiem.

- Nic się nie dzieje - powiedziałem, wzruszając ramionami.

- O co się pokłóciliście?

Uhm, zaczęło się przesłuchanie, w końcu był w tym najlepszy.

- Zapytaj Evelyn - rzuciłem obojętnym tonem.

- Zachowujecie się jak dzieci - skarcił. - Wyjaśnisz mi całą tą sytuację?

- Co tu dużo mówić, moja żona przyprawiła mi rogi z kochanym doktorkiem - powiedziałem z lekkim rozbawieniem.

- Że z Kevinem, oszalałeś?! - krzyknął. - Jak ty możesz takie bzdury wygadywać.

- Testy to potwierdzą, jestem pewny - usiadłem za biurkiem.

- Jakie testy? - zapytał zdziwiony Spencer.

- Na ojcostwo - wyjaśniłem.

- Rozum postradałeś!

- Muszę się upewnić czy wychowuje swoje dzieci - wytłumaczyłem.

- Wiesz jaka będzie z tego afera jak się media o tym dowiedzą - powiedział przerażonym głosem.

- Bardzo dobrze niech ludzie poznają swoją królową - odpowiedziałem nerwowym tonem.

- Zawiodłem się na tobie, Alexander - rzucił, po czym wyszedł.

Czasami mam dość swojego ojca. Prawi mi kazania, a sam nie świeci przykładem. Miałem tego wszystkiego po dziurki w nosie. Spędziłem cały dzień w gabinecie.

POV Thomas

Chwilę myślałem co zrobić, żeby pomóc Evelyn. Może ten Kevin powinien porozmawiać z królem... nie to nie jest dobry pomysł, skoczyliby sobie do gardeł. Jak to inaczej załatwić? Nie miałem pojęcia. Chodziłem nerwowo po korytarzu. Napotkałem Darrena, a później Lucy, byłem tak zamyślony, że wróciłem do pokoju.   

- Dobra, opowiedz wszystko od początku - usiadłem naprzeciwko niej.

- Mój mąż uważa, że Rosalie nie jest jego córką - wyjaśniła.

W Blasku KoronyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz