Trochę ją załamał fakt, że nie może się wydostać. Wtedy mężczyzna podbiegł do niej trzymając w ręce młotek i zdzielił ją z całej siły, ale młotek odbił się, a zbroja nie drgnęła.
- Vik, znajdź sposób na pozbycie się tego! – zarządziła Megan chcąc się wydostać z żelowej pułapki.
- Jest sposób. Sól – powiedział komputer.
- Skąd ja ci wytrzasnę sól?! – zapytała z niedowierzaniem dziewczyna.
- W zbroi jest sól do kanapek, nie pamięta pani? Prosiła mnie pani, abym zamontowała mini barek – stwierdził komputer.
- Idealnie, posyp to odrobiną soli. Szybko! – zarekomendowała Megan widząc podnoszącego się oprycha. Dziewczyna usłyszała odległy dźwięk syren policyjnych i wiedziała, że musi się pośpieszyć, bo inaczej może zablokować też wozy policyjne. Nie chciała też mieszać do tego policjantów z bronią, która nie zrobi na oprychu wrażenia. Wolała, aby nikomu się nic nie stało. Z ulgą przyjęła widok zmniejszającej się ilości mazi pod wpływem wysypywanej ze skafandra soli. Gdy glut całkowicie zniknął dziewczyna zrobiła krok do przodu, a mężczyzna widząc to chciał uciekać. Megan jednak złapała go i za pomocą bąbli z jego pasa przytwierdziła go do ulicznej lampy. Wozy policyjne zatrzymały się i wysiedli z nich uzbrojeni policjanci. Dziewczyna rzuciła im worek.
- Jest wasz – powiedziała odklejając go od lampy, zdejmując mu pas i zakuwając w kajdanki. Policjanci spojrzeli na nią zdziwieni, ale nie zdążyli nic powiedzieć, ponieważ tajemnicza postać w skafandrze szybko im umknęła.
- Nie wiele brakowało, a trzeba by było jeszcze tłumaczyć się policji... - stwierdziła Megan lecąc w ponad miastem. Gdy była przy ulicy w pobliżu swojego domu stanęła na dachu jednego z budynków.
- Włącz kamuflaż Vik – powiedziała spoglądając z góry na przechodniów.
- Już się robi – usłyszała w odpowiedzi głos komputera. Zbroja stała się niewidzialna, a dziewczyna bez wahania skoczyła z budynku. Tym razem silniki odpaliły się bez problemu, więc już po chwili dziewczyna stała przed drzwiami swojego domu. Rozejrzała się czy w pobliżu nie ma nikogo, kogo mogłyby zdziwić samo otwierające się drzwi. Nie byłoby to tak właściwie dziwne, gdyż Megan miała w zwyczaju wszystko ulepszać, więc jej sąsiadów praktycznie nic nie dziwiło. Wolała się jednak upewnić. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Nie rozglądając się zarządziła: - Vik zakończ testowanie „S.H.L – Battle 1.0". – Komputer bez słowa rozpoczął procedurę zdejmowania zbroi, która po chwili stała się paskiem. Dziewczyna podniosła głowę i rozejrzała się. Zaskoczona zrobiła krok do tyłu. Patrzyła teraz na wnętrze domu, który był zrujnowany. Meble były poprzewracane, telewizor się potłukł, a reszta mebli albo była połamana albo także przewrócona.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo was przepraszam, że tak długo nic nie było, ale nie sądziłam, że ktokolwiek będzie to czytał... + nie miałam weny... Miłego czytania ;)
CZYTASZ
MEGAN - nowa bohaterka
FantasyHistoria ta opowiada o 18 - letniej dziewczynie, która zarabia miliony dzięki swojej inteligencji, kiedy jednego dnia jej życie się zmienia... Trucizna, która miała ją chronić szkodzi jej, po tym przeżyciu, Megan postanawia coś zmienić... Zaczyna po...