- Tak jest – odpowiedział komputer. Ziemia była coraz bliżej, 10 metrów, 7 metrów, 5 metrów nagle silniki się odpaliły, a Megan ostro skręciła, zawijając, aby nie uderzyć w ludzi patrzących z niedowierzaniem i strachem na całą sytuację. Udało się, leciała w górę.
- Ufff... - odetchnęła. Przeleciała nad całym miastem, obserwowała ludzi chodzących po parku, zrobiła slalom między wieżowcami, oraz salto.
- To, jest super! – krzyknęła z zadowoleniem.
- Vik, zanotuj, poprawić sprawność silników – zarządziła Megan.
- Oczywiście proszę pani – odpowiedział komputer.
- Znajdź częstotliwość radia policyjnego i ustaw – zarządziła po chwili namysłu.
- Gotowe – powiedział po sekundzie komputer. Radio przez jakiś czas było cicho, a kiedy już się odezwało, padły słowa:
- Bank został okradziony, na ulicy od kina, do teatru. Przestępca ma broń!
- Lecimy w stronę tego banku – powiedziała dziewczyna.
- Ale którego? – zapytał komputer.
- Jest tylko jeden między kinem, a teatrem! – stwierdziła Megan.
- Oczywiście proszę pani – powiedział komputer.
- Przygotuj broń – zarekomendowała dziewczyna.
- Tak jest – odpowiedziała Vik. Zbroja przyśpieszyła i dziewczyna w sekundę dotarła na miejsce. Kiedy unosiła się obok banku, zobaczyła jak drzwi się nagle otwierają, a z nich wybiega jakiś facet ubrany w fioletowo-żółty kostium, z paskiem do którego przyczepione są jakieś zielone bańki. Dziewczyna podleciała blisko i wylądowała przed nim.
- Oj... Nie ładnie tak rabować bank – powiedziała.
- A co cię to obchodzi! Spadaj! – powiedział mężczyzna w dziwnym przebraniu próbując ją ominąć. Megan chwyciła go za rękę w której miał skradzione pieniądze. Zabrała mu worek pełen banknotów i rzuciła go na bok.
- Ej! Sama się o to prosiłaś! – powiedział rozzłoszczony i uderzył w zbroję. Gwałtownie zabrał rękę i jękną z bólu, a dziewczyna wydawała się nawet nie zauważyć ciosu. Uderzyła go tak, że odrzuciło go w pobliskie krzaki.
- Tylko na tyle cię stać? Ojj... Słabiutko – powiedziała z nutką drwiny.
- No, to zobaczymy co powiesz na to! – powiedział odczepiając z pasa jedną kulkę i rzucając w dziewczynę. Kulka trafiła tuż pod nogi Megan.
- No, cela to ty raczej nie masz – stwierdziła. Zielona bańka momentalnie wybuchła lepką pianą.
- Vik! Skan! – zarządziła dziewczyna nie mogąc ruszyć się z miejsca. Zbroja cała oblepiona była glutowatą mazią.
- To dość nietypowy materiał, bardzo lepki, oraz ciężko go rozerwać im większy opór, tym bardziej się wzmacnia – stwierdził komputer.
- No to świetnie... Jak ja mam to zniszczyć? – pytała sama siebie.
No, więc obecnie to na tyle ;) Co sądzicie? Co będzie dalej? :)
BINABASA MO ANG
MEGAN - nowa bohaterka
FantasyHistoria ta opowiada o 18 - letniej dziewczynie, która zarabia miliony dzięki swojej inteligencji, kiedy jednego dnia jej życie się zmienia... Trucizna, która miała ją chronić szkodzi jej, po tym przeżyciu, Megan postanawia coś zmienić... Zaczyna po...