11 - "pieprzyć zasady"

5.7K 295 5
                                    

Patrzę na wszystkich.
Nicolas, tata, mama, jego rodzice i mój przyjaciel.
Czekają, aż ogłoszę co postanowiłam.
— Kocham każdego z was w inny sposób — zaczęłam — nie wiem jednak, czy potrafię kochać na zawsze, ale wiem jedno.
Nickolas — obróciłam się w jego kierunku — nie wiem, czy mogę Cię kochać, ale czy moglibyśmy na chwile wyjść na taras?
— Tak, jasne

— Dlaczego chcesz za mnie wyjść ? — pytanie nurtowało mnie od początku.
— Pamiętasz, jak chodziłaś na zajęcia z aktorstwa? — zapytał, na co ja przytaknęłam głową — czasen zjawiał się tam chudy brązowo-włosy chłopak...
— Nigdy z nami nie ćwiczył, ale patrzył, jak był
— Od tamtego czasu ten chłopak Cię kochał. Nie było dnia, by o Tobie nie myślał. A jak już mu się udało, to pojawiłaś się w firmie, jego ojca, a zarazem swojego.
— Ty byłeś tym chłopcem, prawda? — przytaknął — Tylko powiesz mi co czuhesz względem mnie
— Kocham Cię! Od tych piepronych lat Cię kocham!
— Możesz nie chcieć za mnie wyjść, ale ja Cię ciągle kocham...
Przerwałam mu.
— Wyjdę za Ciebię
Zamrugał i spojrzał mi prosto w oczy, po czym mnie pocałował. Nie wachalam się ani chwili, i oddałam poclaunek.
— Dlaczego oddałaś pocałunek? — spytał.
— Bo mnie pocałowałeś — odpowiedziałam.
Uśmiechnął się i zaśmiał.
— Pieprzyć zasady — i teraz to ja go pocałowałam. Możliwe, ze zaczynam coś do niego czuć.
— Jakie zasady? — zaciekawiony spojrzał na mnie.
— Nie zakochaj się przed trzydziestką
Pokiwał rozbawiony głową i jego usta znów spoczęły na moich.

Pan I Pani Moon [Zakończone]Where stories live. Discover now