09 - " Miałaś się ze mną ożenić"

5.6K 274 13
                                    

Właśnie siedze w łazience. Nie, nie maluje się, ani nic podobnego.
Zostałam w niej zamknięta. Dokładnie to Nicolas zmknął się ze mną.

- Ty masz narzeczonego ?! - zapytał. Nie, jednak nie zapytał. On to wykrzyczał.
- No, a co Ci do tego ? - spokuj, to podstawa.
- Miałaś się ze mną ożenić !
- Nie, nie miałam, to moja decyzja z kim się orzenie ! - jednak nie potrafie byc dlugo spokojna.
Wyszedł, po prostu wyszedł traskając drzwiami.

Kiedy umiłam ręcę i właśnie wycierałam je w ręcznik, drzwi z hukiem się otworzyły.
Nie zdąrzyłam nawet dostrzec osoby, która weszła. Brutalnie zostałam pocałowana, lecz mimo to wiedzialam kto to. Tylkoe jedna osoba miała ten cudowny zapach.
Nicolas.

Oddałam pocałunek z taką samą brutalnością.
Czemu to zrobilam ?
Sama nie wiem.

- A teraz pójdziesz tam i grzecznie powiesz temu fagasowi, żeby zjeżdżał z tąd - otumaniona jego zapachem pokiwałam głową twierdząco.

Co się ze mną dzieje ?!
Czemu tak na niego reaguje.
Przecież się w nim nie zakochałam. Nie było czasu na takie rzeczy, ani miejsca.
Opuszkami palców dotknęłam napuchniętych ust.
Wiedziałam jedno, chce więcej.

****

Czas płynął wolno. Bardzo wolno. Nie mogłam się na niczym skupić od kolacji u rodziców, ciągle czułam jego usta na swoich, jego zapach...
To mi sję nie podoba coraz bardziej.
Cóż, musze iść pogadać z Caroline.

Caroline to blondynka o wspaniałej figurze, z resztą jest modelką to się jej nie dziwię. Ma zielone oczy i nogi, które chętnie bym jej zabrała.

****

Dochodząc do miejsca spotkania patrze przez szybe kawiarni. Już ją widze. Uśmiechnięta i pełna entuzjazmu siedzi przy stoliku w rogu.

- Hej Cara - całuję ją w policzek.
- Cande, jak ja Ciebie długo nie widziałam, opowiadaj wszystko!

Całe spotkanie z dziewczyną miało około dwóch godzinz minutami, niestety czas goni i czas wracać.

Pan I Pani Moon [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz