Właśnie siedze w łazience. Nie, nie maluje się, ani nic podobnego.
Zostałam w niej zamknięta. Dokładnie to Nicolas zmknął się ze mną.- Ty masz narzeczonego ?! - zapytał. Nie, jednak nie zapytał. On to wykrzyczał.
- No, a co Ci do tego ? - spokuj, to podstawa.
- Miałaś się ze mną ożenić !
- Nie, nie miałam, to moja decyzja z kim się orzenie ! - jednak nie potrafie byc dlugo spokojna.
Wyszedł, po prostu wyszedł traskając drzwiami.Kiedy umiłam ręcę i właśnie wycierałam je w ręcznik, drzwi z hukiem się otworzyły.
Nie zdąrzyłam nawet dostrzec osoby, która weszła. Brutalnie zostałam pocałowana, lecz mimo to wiedzialam kto to. Tylkoe jedna osoba miała ten cudowny zapach.
Nicolas.Oddałam pocałunek z taką samą brutalnością.
Czemu to zrobilam ?
Sama nie wiem.- A teraz pójdziesz tam i grzecznie powiesz temu fagasowi, żeby zjeżdżał z tąd - otumaniona jego zapachem pokiwałam głową twierdząco.
Co się ze mną dzieje ?!
Czemu tak na niego reaguje.
Przecież się w nim nie zakochałam. Nie było czasu na takie rzeczy, ani miejsca.
Opuszkami palców dotknęłam napuchniętych ust.
Wiedziałam jedno, chce więcej.****
Czas płynął wolno. Bardzo wolno. Nie mogłam się na niczym skupić od kolacji u rodziców, ciągle czułam jego usta na swoich, jego zapach...
To mi sję nie podoba coraz bardziej.
Cóż, musze iść pogadać z Caroline.Caroline to blondynka o wspaniałej figurze, z resztą jest modelką to się jej nie dziwię. Ma zielone oczy i nogi, które chętnie bym jej zabrała.
****
Dochodząc do miejsca spotkania patrze przez szybe kawiarni. Już ją widze. Uśmiechnięta i pełna entuzjazmu siedzi przy stoliku w rogu.
- Hej Cara - całuję ją w policzek.
- Cande, jak ja Ciebie długo nie widziałam, opowiadaj wszystko!Całe spotkanie z dziewczyną miało około dwóch godzinz minutami, niestety czas goni i czas wracać.
CZYTASZ
Pan I Pani Moon [Zakończone]
RomanceCandace - mądra, piękna, już niedługo milionerka Nicolas - przystojny, uparty, milioner Piękną okładkę zrobiła @cursedpsychopath Dziękuję <3 Mogą boleć oczy, ale chyba można też się pośmiać z tego. Bierzcie to wszystko z przymrużeniem oka, bo t...