Ale najpierw...
Czas na zemstę.
Co może chcieć taka osoba jak Hunter ?***
— Hunter, Nicolas prosi, abyś do niego przyszedł — mówię, kierując swoje słowa do przyjaciela. Przytakuje głową i idzie w stronę biura Nica, a ja w tym czasie postanawiam zacząć pakować wszystkie potrzebne rzeczy w nowym biurze.
Nie minęło, nawet pięć minut, a do pomieszczenia wszedł Hunter z udawanym oburzeniem.
— Ty ! — powiedział, kierując swój wskazujący palec na mnie — Nie wybaczę Ci, tego nigdy — kończy mówić i staje do mnie plecami ze skrzyżowanymi rekami.
— Okej — odpowiadam, udając obojętność.
— Co ?! Jestem Ci obojętny pandzio? Dobra wybaczam Ci.
— Wiedziałam, że szybko mi wybaczysz koteczku — przytuliłam go — a teraz możesz mi pomóc przenieść, te segregatory — wskazałam palcem.***
Przeniesienie wszystkiego zajęło nam dobre trzydzieści minut i duże zmęczenie.
— Jeszcze nigdy się tak nie zmęczyłem ! — padł na fotel Hunter.
— Nigdy ? — zapytałam, dwuznacznie ruszając brwiami.
— No wiesz ty co ?!
Roześmiałam się na to i poszłam zabrać moje rzeczy, aby pójść w końcu do domu.
***
Pierwsze co zrobiłam po wejściu, to udałam się do kuchni, by zrobić herbatę i zjeść kolację.
Nie zdążyłam nawet zrobić trzech kroków, gdy zadzwonił dzwonek od drzwi.
— Kogo tu niesie o tej porze ? pomyślałam i udałam się w stronę drzwi.
Otwieram je i widzę przed nimi mężczyznę, przystojnego mężczyznę.
— Cześć, jestem Ian. Wprowadziłem się i postanowiłem poznać sąsiadkę — powiedział z wielkim uśmiechem.
— Cześć, jestem Candace, ale mów mi Cande — uśmiechnęłam się — może wejdziesz ?
— Chętnie
— Chcesz coś do picia ? — życzliwości nigdy za wiele.
— Mogę wodę ?
— Jasne, zaraz przyniosę, a ty rozgość się — w odpowiedzi dostałam uśmiech.
Zagotowałam wodę w czajniku i przygotowałam kubek z torebką herbaty w środku. Wodę dla Ian'a nalałam do szklanki i poczekałam na zagotowanie się wody. Picia wzięłam i skierowałam się do mojego salonu.
— Czym się zajmujesz ? — zapytałam , aby zacząć rozmowę.
— Jestem architektem i właśnie przeprowadziłem się, aby założyć własną firmę — odpowiedział — a ty ?
— Aktualnie, jestem sekretarką w firmie Nicolasa Moon'a
Nie chciałam mu mówić, że to jest nasza wspólna firma. Nie chciałam się chwalić (?), nie wiem co by o mnie pomyślał, ale dla pewności wolę zachować to w tajemnicy, przynajmniej na jakiś czas.
CZYTASZ
Pan I Pani Moon [Zakończone]
RomanceCandace - mądra, piękna, już niedługo milionerka Nicolas - przystojny, uparty, milioner Piękną okładkę zrobiła @cursedpsychopath Dziękuję <3 Mogą boleć oczy, ale chyba można też się pośmiać z tego. Bierzcie to wszystko z przymrużeniem oka, bo t...