28.11.2016
Łzy płyną po licach
Jak deszcz po ulicach
Zgrabnymi smugami
Jak miecz serce raniŁzy płyną po szyi
Nic już czasu tego nie umili
Bo boli moje serce
Jakby krwawiło w rozterce
YOU ARE READING
Poezja. soczystapomarancza
PoetryPoezja niedokończona, nabazgrana w starym notesie w skórzanej oprawce, w autobusie, na przystanku, w kącie kawiarni, gdzie nie dosięga pisk dzieci, we własnym pokoju zamknięta. Okładka wykonana przeze mnie.
Łzy
28.11.2016
Łzy płyną po licach
Jak deszcz po ulicach
Zgrabnymi smugami
Jak miecz serce raniŁzy płyną po szyi
Nic już czasu tego nie umili
Bo boli moje serce
Jakby krwawiło w rozterce