- Z ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej odpowiedzialna jest za to Silent Amy... - powiedział prezenter telewizyjny
Zaśmiałam się patrząc na czerwonego ze złości Jeffa.
- Z czego się śmiejesz? - zapytał nie odwracając wzroku od telewizora.
- Z ciebie. - odpowiedziałam wrzucając sobie popcorn do buzi
- Spokój! - krzyknął Eyeless Jack
Wzięłam do ręki trochę popcornu, który wypadł mi z ręki i rzuciłam nim w Jeffa
- Lara, błagam cię bądź rozsądniejsza... - jęknął Laughing Jack
***
- Zabije cie szmato! - krzyczał Jeff zbiegając po schodach
- To nie moja wina! - wrzasnęłam rzucając na oślep nożami
- Właśnie, że twoja! - odkrzyknął
- Nie moja wina, że masz cela jak pijana baba z wesela i nie trafiasz nawet w lodówkę stojącą pół metra przed tobą, a ta cała Amy zabija pięć osób jednym rzutem! - ciągle krzycząc wyleciałam z domu
- Ona to zrobiła jednym nożem! - warknął
- A co ja mam z nią wspólnego? - zapytałam zatrzymując się za drzewem
- Zarówno ty, jak i ona rzucacie nożami. Masz niezłego cela, chociaż jak uciekasz to często rzucasz na oślep i nie trafiasz. A Jeff się po prostu boi poprosić żebyś go trochę poduczyła. - wtrącił Laughing Jack
- Po czyjej stronie stoisz?! - spytał zdenerwowany Jeff
- Lary. Sory, ale ona nie jest taka zła jak ci się wydaje. Jest całkiem dobrym zabójcą, nie daje się złapać, bo działa na odległość. W rankingu może być nawet wyżej od ciebie, Jeff. Wiesz dobrze, że spadłeś. Amy jest aktualnie pierwsza. - powiedział Jack
-Ugh...zamknij się... - mruknął wkurzony Jeff
- Przekonajmy się w takim razie kto wygrywa. Jeżeli przegram, wynoszę się stąd. Jeżeli wygram, przyznasz, że jestem lepsza. - zaproponowałam
- Zgoda. - powiedział wyciągając nóż
Z kieszeni spodenek wyciągnęłam metalową igłę o długości 10cm, której koniec jest nasączony środkiem usypiającym.
Jeff nabiegał na mnie z szaleńczą iskrą w oczach. Jednym ruchem nadgarstka rzuciłam w niego igłą. Zrobił jeszcze dwa kroki i padł na ziemię. Laughing Jack patrzył z niedowierzaniem w stronę Jeffa. Zerkając raz na niego, raz na mnie.
- Możesz mi powiedzieć jakich broni używasz? I co mu zrobiłaś? - zapytał podchodząc bliżej
- To była igła usypiająca. Po trafieniu, ofiara jest w stanie zrobić jedynie dwa kroki, później usypia i mogę ją zabić. Działa na jakąś godzinkę, więc muszę się wyrobić w czasie. Poza nożami i igłami używam jeszcze mieczy, siekiery i niekiedy łuku. - zaśmiałam się i powoli odeszłam z miejsca w którym znajdował się Jeff
*Jason, The Toymaker*
Usłyszałem jak drzwi mojego domu się otwierają. Znowu Amy?
- Amy? Napijesz się herbaty? - zapytałem wycierając ręce w szmatkę
Spojrzałem na gościa w moim domu nie była to jednak Amy.
- Amy? - zapytał Laughing Jack
- Cześć stary! Kopę lat! Herbaty? - zapytałem, próbując zmienić temat
- Wróć... znasz Silent Amy? - spytał
- Eh... znam ją od bardzo dawna. Miała być jedną z moich lalek, ale zmieniłem zdanie, zaopiekowałem się nią i tak jakoś... - opowiedziałem
- Wiesz, że Jeff jej nie znosi? - zapytał
- Wiem. - jęknąłem
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Silent Scream |REMONT|
Korku- To jednak nie koniec morderstw. W mieszkaniu przy ulicy Królowej Wiktorii znaleziono martwe ciało osiemdziesięcio-letniej staruszki, została brutalnie pobita i pocięta nieznaną policji bronią. Natomiast na ulicy Oxfordzkiej odnaleziono mężczyzne z...