Brooklyn's POV:
Nie spodziewałam się, że Tank wejdzie podczas tego, co właśnie się działo. Wiedziałam, że musiał coś zobaczyć, w innym przypadku, nie zmusiłby McCanna, by wyszedł. Zanim wrócił, wykorzystałam okazję, by ukryć nóż.
Jason wrócił do środka, a ja zaczęłam udawać płacz najlepiej, jak potrafiłam. Ponownie, aktorstwo w liceum zdecydowanie pomogło. Na początku nie zauważył, ale potem usłyszał mój szloch.
- Dlaczego płaczesz? - Nie sprawiał wrażenia, że w ogóle go to obchodziło.
- Ja... oni mnie nie lubią... co ci o mnie powiedział? - Jęknęłam, wycierając moją spływającą maskarę.
- Oh, to nic takiego, nic, przez co można by było płakać. Szczerze, to było głupie.
- Co ci powiedział, McCann?
Jason zaśmiał się cicho, kręcąc głową.
- Powiedział, że miałaś nóż i chciałaś mnie zabić.
- Co? Jak mogłabym... Jak mogłabym w ogóle to zrobić, jesteś najbardziej poszukiwanym kryminalistą Ameryki. - Zachichotałam.
- Wiem, że to szalone... ale, na czym skończyliśmy? - powiedział i pochylił się, by mnie pocałować.
- Nie, czekaj... Straciłam nastrój, przepraszam.
Jason westchnął i włożył swoją koszulkę z powrotem z odrobiną aluzji.
- Powiedziałam, że przepraszam...
- Nie jestem na ciebie zły. Tank to zjebał. Jeśli ktoś oskarżyłby mnie o za... czekaj, tak się dzieje cały czas. - Zaśmiał się i wstał.
- To nie jest śmieszne.
Patrzył na mnie pustym spojrzeniem.
- Ja... Nie, ja... chodź, zabiorę cię do domu.
- Przyjechałam tu, McCann. Napiszę do ciebie.. - Podniosłam się i opuściłam imprezę, nie patrząc na niego.
Ruszyłam w stronę auta, które było zaparkowane w dole ulicy. Była tam para, która obściskała się na nim, a ja stanęłam po drugiej stronie i włączyłam przycisk alarmu. Podskoczyli i spojrzeli na mnie, jakbym była stuknięta.
- Możecie, kurwa, odejść? Znajdźcie sobie pokój. - Jęknęłam, wsiadając do środka, a oni odeszli.
Wyciągnęłam telefon i napisałam Ace, co się wydarzyło, a następnie zadzwoniłam do Kelly.
Odczekałam chwilę i wtedy odebrała.
- Hej, gdzie jesteś? - powiedziała, lekko bełkocząc.
- Jestem w samochodzie, jedziemy.
- Awwwwww, dlaczego?
- Przyprowadź tu swoje dupsko w ciągu pięciu minut, albo cię tu zostawię. - Rozłączyłam się.
Kilka minut później szła ulicą, potykając się i trzymając w dłoniach swoje szpilki. Weszła do auta, a ja wcisnęłam gaz do dechy.
- Dlaczego byłaś taaaaaka wredna? - Jęknęła Kelly.
- Zamknij się, porozmawiamy, kiedy wrócimy do domu.
Około pół godziny później dotarłyśmy do magazynu i weszłyśmy do środka.
CZYTASZ
Danger's Rival / tłumaczenie pl
FanfictionKrew, pożądanie i kłamstwa. Jest tylko jeden sposób, by plan nie wypalił. _________ OPOWIADANIE W TRAKCIE POPRAWEK.