Spakowałam się gotowa do wyjścia, pożegnałam się z chłopakami i życzyłam im udanych treningów.
Po wpisaniu wiadomości i załączeniu filmiku wysłałam to wszytko do Jimina.
Gdy wychodziłam spojrzałam jeszcze na chłopaka. Akurat, gdy zamykałam drzwi jego głowa wystrzeliła do góry, chyba w poszukiwaniu mojej osoby.
Lecz ja zdążyłam już wyjść i iść do windy.
Rozbrzmiał dzwonek mojego telefonu, spojrzałam na ekran. Jimin.
Dzwonił do mnie, niech dzwoni nie będę z nim rozmawiać.
Wsiadłam właśnie do taksówki i powiedziałam kierowcy mój adres, kiedy z budynku wybiegł Jimin.
Rozglądał się, zauważył mnie, kiedy już odjeżdżałam.
Pomachałam mu i się odwróciłam.
Tu powinna się ta znajomość skończyć. Rysunki dam bezpośrednio wujkowi, więc nie będę musiała już tu przyjeżdżać.
Zdala od Niego.
Choć serce mówiło temu NIE.
