👑 1 👑

11.3K 537 51
                                    

W małej komnacie leśnej, można było usłyszeć płacz nowo narodzonego dziecka. Dumna matka spojrzała na niemowlę z niebieskimi tęczówkami. Przypominały jej morze, za którym tęskniła. Jej kraj bowiem prowadził wojnę z krainami północy. Wyjazd królowej z kraju nie był możliwy, więc mogła tylko tęsknie wpatrywać się w zielony krajobraz.

Teraz miała jeszcze nowo narodzonego synka i nie mogła pozwolić na jego krzywdę. Była prawie bezpłodna, więc stał się cud. Ten jedyny dar od bogów słońca, który obiecała pielęgnować jak najlepiej umie.

- Poinformujcie mojego męża. - Szepnęła zmęczona do jednej z służek. - Nadaje mu imię Niall.

- Tak pani. - Skłoniła się służąca i wybiegła jak najszybciej z komnaty, aby kraina południa dowiedziała się o nowym i jedynym potomku króla.

***

Mały chłopiec spokojnie dorastał w zamkniętych ogrodach i komatach. W wieku pięciu lat okazał się małą omegą. Wściekłość króla nie znała granic. Nie miał dziedzica tronu, ani potężnego wojownika. Omegi były najsłabsze. Nie nadawały się na królów. Od tamtej pory władca nie przejmował się swoim synem. Uważał, że jest mu zupełnie niepotrzebny i z takim przekonaniem zaczął żyć.

***

Dziesięć lat później Niall, będąc nastoletnią omegą miał przydać się do największego sojuszu. Sojuszy między krainą południa i krainą północy. Małżeństwo z księciem księstw zimy, miało połączyć obydwie krainy i przynieść wieczny pokój.

Niall jednak nie zgadzał się na to wszystko. Nie chciał odjechać w nieznane bez matki i żyć, z najniebezpieczniejszymi ludźmi na ziemi. Nawet jeśli jego życie miało być takie nudne, to wolał to, niż rozkaz króla. Bo ojcem nazwać go nie mógł.

Jednak patrząc na wszystkie zmiażdżone miasta, szczątki ludzkich ciał i zniszczone lasy południa, musiał zgodzić się na sojusz. Zrozumiał, że wykona dobry krok dla poddanych i dla matki. Dla królowej marzącej o niebieski morzu, jak jego oczy.

Więc zgodził się, mimo sprzeczności, jaką miał w sobie. Nie był szczęśliwy.

Zapatrzył się na bukiet świeżych wrzosów, wniesionych rano do komnaty.

________________________________________________________________________________

Nowe opowiadanie jej!

Od pierwszego listopada rozdziały będą ukazywać się co 2-3 dni.

Także bez zbędnego przedłużania, po prostu zapraszam do czytania, komentowania i gwiazdkowania. ^^

Heather // ziallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz