- To co robimy?- Spytałam.
- Może gdzieś pójdziemy?- Zaproponował Tae.
- Pewnie! Może na pizzę? Albo do kina? A może do kawiarni? Lub do jakiegoś baru?- Wymieniała Laura.
- Kawiarnia.- Zdecydowałam.
--"--
Siedzieliśmy już już kawiarni czekając na nasze zamówienia. Podczas drogi ta wredna Laura przykleiła się do Tae i męczyła go pytaniami. Teraz ta kretynka usiadła na przeciwko chłopaka by mieć z nim kontakt wzrokowy, natomiast ja obok niego. Słuchając jej komplementów skierowanych do Taehyunga chciało mi się rzygać. Udawała słodką, grzeczną i niewinną dziewczynkę. Ponieważ wcześniej opowiadałam Tae jaka naprawdę jest, to liczę, że się nie nabierze na jej sztuczki.
Siedzieliśmy przy stoliku najbardziej oddalonym od miejsca z którego wydawane są zamówienia. Ponieważ jest to stara kawiarnia to zamówienia trzeba samemu sobie przynieść. Po chwili Pani z okienka krzyknęła nasze zamówienie.
- Laura, pójdziesz po nie?- Spytałam.
- Pewnie ale sama nie dam rady tego przynieść. Oppa pójdziesz ze mną?- Spytała słodkim głosikiem.
Oppa? Ja Ci dam kurwa oppę. Dla Ciebie Pan Kim albo Taehyunh ty mała zdziro!- Pomyślałam.
- Nie, zostanę z Justyną.- Spojrzał na mnie.- Wierzę, że dasz sobie sama radę.
- Ech... No dobra.- Powiedziała i zrezygnowana poszła po zamówienie.
- Pięknie ją zgasiłeś.- Szeroko się uśmiechnęłam.
- No wiem. Po za tym nie chciałem, zostać z nią sam na sam bo by mnie zamęczyła pytaniami.- Zachichotał
- Cała Laura.- Położyłam dłoń na jego kolanie.
Taehyung patrzył na mnie innym wzrokiem. W moim brzuchu czułam zgraję motyli. Spojrzałam na jego kuszące usta. A każdą chwilą pragnęłam ich coraz bardziej. Powoli przybliżałam się do jego twarzy. Na swoich ustach czułam jego ciepły oddech. Odległość między nami była coraz mniejsza aż...
________________________________________
Aj co za emocje!
Następny rozdział w piątek 😈
CZYTASZ
Snapchat || Kim Taehyung
RandomDziewczyna z Polski Justyna została zaczepiona na snapie przez pewnego Koreańczyka. Szybko okazuje się, że jest to Kim Taehyung znany także jako V. Szybko się zaprzyjaźnili, ale czy to tylko przyjaźń? A może coś więcej? Pewnie się domyślacie, bo wi...