7

5.4K 462 80
                                    

Kolejny tydzień spędziłem na mizianiu się z wszystkimi domownikami bez wyjątku i chowaniu się w wannie w nocy. Nie miałem odwagi spróbować się wymknąć. Gdyby ktoś mnie przyłapał, znów wylądowałbym na bruku.

Aktualnie leżałem na kanapie i obserwowałem Calum'a oraz Ashton'a, którzy już od pół godziny grali w fife. Luke wyszedł na wykłady czy coś takiego, ale była już dziewiąta wieczorem, a po nim ani widu ani słychu.

Poczekałem do końca meczu i zamiałczałem, chcąc zwrócić na siebie uwagę. Dwójka od razu na mnie spojrzała, a ja zakręciłem się na zwyczajowym miejscu Luke'a, które no cóż... Było puste.

- A Luke przypadkiem już nie przyszedł? - spytał Ash zdziwiony. - chwila, zadzwonię do niego.

W trakcie kiedy lokowaty szatyn wybierał numer do przyjaciela, Cal wziął mnie na ręce i popatrzył prosto w oczy.

- Skąd on wstrzasnął takiego mądrego kota na ulicy co? - odstawił mnie na swoje kolana, gdzie zwinąłem się w kuleczkę i zza przymkniętych powiek obserwowałem rozmawiającego Irwin'a.

- Za chwilę powinien być. Jego bracia na niego wpadli i musieli iść na kolację razem.

- To trochę naciągana wymówka. - mruknął Kiwi.

- Wiem no ale co miałem zrobić? Jak będzie chciał to nam powie.

Było mi smutno, że Luke zatajał prawdę przed nami, znaczy nimi. Przed swoimi przyjaciółmi. I przede mną. No ale ja jestem przecież tylko kotem...

W końcu Luke się pojawił i nie był zbyt szczęśliwy. Burknął ciche "dobranoc" w stronę kanapy i zniknął na schodach. Popatrzyłem na chłopaków z niemą prośbą, a oni chyba mnie zrozumieli.

- Leć za nim, może chociaż tobie wygada się co mu na serduchu leży. - Ashton podrapał mnie za uchem na co zamruczałem, potem przeciągnąłem się i zeskoczyłem z mebla, aby potruptać na schody, a dalej do naszej sypialni. Znaczy jego sypialni.

Zamiałczałem kilka razy, a raz prawie dosięgnąłem klamki, jednak musiałem poczekać, aż blondyn otworzy mi drzwi i wpuści do środka.

Chłopak rzucił się na łóżko, a ja położyłem się obok niego. Chciałem żeby powiedział mi co się stało, ale ten milczał jak grób.

- Śpij dobrze Mały. - mruknął tylko i zniknął w łazience, by wrócić już umyty i w piżamie. Jedyne co zrobił potem to zasnął od razu gdy położył się do łóżka.

Poczekałem, aż wszyscy znajdą się w swoich sypialniach i wymsknąłem się przez uchylone drzwi do łazienki, gdzie zazwyczaj dokonywała się transformacja.

Bałem się, że ktoś usłyszy mój krzyk, ale nic takiego się nie stało i mogłem spokojnie zejść na dół, gdzie zjadłem dwie kanapki z szynką i plasterkami ogórka. Wiedziałem, że zawsze o trzeciej, na dół schodzi Ashton i robi sobie kakao, a o czwartej pojawia się Calum, który pije wystygniętą czekoladę którą Ash robi dodatkowo godzinę wcześniej.

Miałknąłem cicho już z przyzwyczajenia i położyłem się na kanapie. Za oknem słychać było muzykę i śmiało mogłem stwierdzić, że byli to Imagine Dragons, których kochałem całym sercem.

Kiedyś znalazłem czyjąś komórkę i miał on spotify oraz dużo pobranej muzyki. Musiałem wyrzucić telefon kiedy się rozładował.

Potem znalazłem sklep z płytami gdzie puszczali muzykę i dużo tam przebywałem.

Moim ostatnim zaczepem muzycznym był sklep muzyczny całodobowy, gdzie można było po prostu siedzieć i grać na jakimś instrumencie. Ludzie zbierali się, grali razem, śpiewali... Nikt nie zauważał moich uszu czy ogona. Może widzieli. Może dokładnie obserwowali, kiedy ogonek wił się za mną gdy wczuwałem się w graną melodię, a uszka drżały i opadały, kiedy wychwyciły nieczysty dźwięk. Ale nikt nigdy mi ich nie wytknął, ani wyśmiał.

Byłem tam bezpieczny.

Ludzie stamtąd byli cudowni. To tam nauczyłem się grać na gitarze i dowiedziałem się czym jest koncert.

Chciałbym kiedyś tam wrócić, ale najpierw muszę nauczyć się wymykać z tego domu. Plus był taki, że ten sklep był w tym mieście i nie musiałem jechać pociągiem jak to zawsze robiłem gdy mieszkałem na ulicach Sydney.

Δ•Δ•Δ

Heeey! Jak tam u was? Ja jutro mam 3 kartkówki i umieram bo nie chce mi się wstawać z łóżka.

Chociaż nie jest aż tak źle! Zaczęłam pisać nowe opowiadanie! :-D

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Kocie Uszka / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz