W Delegacji (smut)

1.2K 40 4
                                    

Dla xxJustMeBitchxx

,,Więc, Louis jest na jakimś spotkaniu daleko od Harry'ego, kiedy staje się strasznie napalony przez jedno zdjęcie wysłane przez loczka. Potem chciałabym skype sex również nie pogardzę Daddy Kink'iem z góry bardzo dziękuje xx''

Przepraszam, że taki krótki, ale mam nadzieję, że ci się spodoba xx

Siedzę na jakiejś nudnej konferencji. Wczoraj przyjechałem do Nowego Jorku na delegację. Po dniu ciężkiej pracy wreszcie mam chwilę by dać odpocząć moim myslom, które od razu wędrują ku Harremu. Tak mocno za nim tęsknię. Ten dzień bez niego trwał cała wieczność, i nie wiem jak zaniosę kolejne dwa. Ta mała liczba nagle tak bardzo mnie przeraża.

Gdy tak krążę myślami po pięknym uśmiechu Harrego i sam nieświadomie się uśmiecham, czuję jak telefon wibruje w mojej kieszeni więc wyjąłem go. Dostałem mms-a. Ale nie byle jakiego bo od Harrego. Otworzyłem szeroko oczy widząc zdjęcie i treść pod nim.

,,Tęsknie, tatusiu''

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

,,Tęsknie, tatusiu''

On dobrze wie jak to na mnie działa. Jestem pewien, że wysłał to zdjęcie i nazwał mnie tak specjalnie by mnie wyprowadzić z równowagi. Udało mu się. Od razu poczułem jak robi mi się gorąco, aż się we mnie gotowało. Jestem pewien, że moje policzki zalały się czerwienią, a ja musiałem stoczyć ciężką walkę ze sobą by się opanować. To nie było dobre miejsce na podniecanie się zdjęciem swojego chłopaka i myśleć jak bardzo chciałoby się go pieprzyć.

Cholera, klnę na siebie w myślach bo moje starania by powstrzymać tok moich myśli powodują tylko, że nakręcają się jeszcze bardziej i już wiem, że za chwilę każdy będzie mógł zobaczyć mój stan. Biorę głęboki oddech, chyba zbyt głęboki, bo kilka osób na mnie spogląda. Cierpię i czuję zażenowanie, a moje spodnie robią się niewyobrażalnie ciasne i mam naprawdę ogromny problem. Nie wytrzymuję tego dłużej i wstaję nagle. Przepraszam wszystkich mówiąc, że źle się czuję i muszę udać się do pokoju hotelowego. Bynajmniej nawet nie skłamałem. Faktycznie czułem się tu źle, mając przed oczami nagie ciało lokatego chłopca. Szybko opuściłem sale konferencyjną i już po chwili byłem w pokoju.

-Jasna cholera, Harry-powiedziałem sam do siebie rzucając na łóżko marynarkę i od razu wziąłem laptopa i usiadłem z nim na łóżku opierając się o ścianę.

Właśnie miałem znaleźć mój folder ze zdjęciami Harrego, gdy zobaczyłem,że jest dostępny na Skype. Długo nie myślałem, tylko zadzwoniłem do niego.

Odebrał bardzo szybko i od razu ukazała mi się jego twarz.

-Hej, Harry!-powiedziałem ochrypłym głosem.

-Cześć, Lou. Tak strasznie tęsknię.

-Widziałem właśnie. Co to za wysyłanie mi tak niegrzecznych zdjęć w trakcie pracy?-spytałem udając, że się złoszczę. -Mogłem się przez ciebie ośmieszyć i mieć kłopoty.

-Przepraszam, tatusiu-powiedział i zagryzł wargę kuląc się i naciągając na siebie duży sweter.

Właśnie zarejestrowałem, że nie ma na sobie nic poza nim. Tylko szary sweter i bokserki, które stara się nim ukryć. Czuję, że robi mi się jeszcze goręcej.

-Och, Harry! Przestań już, bo doprowadzasz mnie do szaleństwa-jęczę.

Chłopak zachichotał tak słodko, rumieniąc się a dłonią, z naciągniętym rękawem swetra, zasłaniał usta.

-Boże, jesteś tak cholernie pociągający, taki słodki.

Nie mogłem już dłużej nad sobą panować. Zacząłem rozpinać guziki swojej koszuli, by zerwać ją z siebie. Sięgnąłem do rozporka.

-Co robisz?

-Gorąco mi. Tobie też polecam się rozebrać- puściłem mu oczko-Ściągnij ten sweter skarbie.

Chłopak lekko się zarumienił, ale ściągnął sweter i teraz siedział już prawie nagi. Oblizałem usta patrząc jak apetycznie wygląda, gdy podkulił nogi na krześle. Nie chciałem by się zakrywał. Chciałem go oglądać w pełnej okazałości. Zdjąłem swoje spodnie i byłem już tylko w bieliźnie jak on.

-Mam na ciebie taką ochotę przez to zdjęcie, że sobie nie wyobrażasz.

-To szkoda, że cię tu ze mną nie ma. Wziąłbyś mnie i wypieprzył tak dobrze.

Jęknąłem na jego słowa. Mógłbym dojść od samego patrzenia na niego i słuchania tych słów.

-O Boże,przestań tak mówić, bo to nie możliwe, a doprowadzasz mnie do białej gorączki.

Chłopak opuścił nogi na ziemię i przesunął laptopa tak, że widziałem go całego. Jego ręka powędrowała do jego bokserek. Włożył ją do środka i dotknął się, a jego twarz pokryła się rumieńcami. Zamknął oczy. Ja głęboko wciągnąłem powietrze i próbowałem coś powiedzieć, ale wyszedł z tego tylko przeciągły jęk.

-Tatusiu, tak cię potrzebuję- zaskomlał Harry poruszając dłonią w bokserkach.

-Ściągnij je- warknąłem na niego.

On posłusznie wykonał moje polecenie. Sam pozbyłem się swojej bielizny.

-Otwórz oczy i patrz na mnie-nakazałem mu ponownie.

Zrobił to również i wpatrywał się we mnie, a jego mała rączka ponownie powędrowała do krocza, które lekko ścisnął. Nie wytrzymałem i sam się dotknąłem. To było to czego potrzebowałem od dwóch dni.

Poruszyłem dłonią,a on zrobił to samo i po chwili rytm naszych ruchów wyrównał się. Na chwilę przestałem by popatrzeć na niego. Wyglądał na tak zdemoralizowanego. Czarny lakier połyskiwał na paznokciach jego dłoni, a tęczowa bransoletka poruszała się w rytmie jaki nadawała jego dłoń ocierająca się o jego członka.

-Oj mój mały, wyglądasz tak pięknie- powiedziałem cicho patrząc na jego twarz zatopioną w rozkoszy.

Wróciłem do zadowalania siebie nadal przyglądając się chłopcu. Jęknął głośno moje imię, a mnie przeszły ciarki. Co ten chłopak ze mną wyrabiał?

-Tatusiu, tak bardzo chcę byś tu był. Chcę byś był we mnie.

I z tymi słowami wypchnął biodra i uniósł je tak, że ukazały się jego pośladki. Sięgnął dwoma palcami do swojej dziurki i wszedł w nią szybko. Jęknął w bólu, ale wiem, że nie bolało go zbyt mocno jak na tak gwałtowne posunięcie.

-Czyżbyś już zabawiał się wcześniej i rozciągał beze mnie?-zapytałem zadziornie.

-Troszkę, tatku.Przepraszam-spuścił wzrok pieprząc się coraz szybciej swoimi paluszkami.

-Nie ładnie. Będę musiał ukarać swoją dziecinkę jak wrócę.

Harry jęczy z przyjemności gdy uderza palcami czuły punkt wewnątrz siebie, a ja wiem, że jest już blisko. Sam więc przyśpieszam ruchy by go dogonić . Patrzę jak gubi rytm przy równoczesnym poruszaniu dłonią na penisie i palcami w swoim tyłku i zaczyna jęczeć coraz częściej i dyszeć coraz głośniej. Ja też już jestem coraz bliżej szczytu niż dalej.

Całe moje ciało się napina. Harry zamyka oczy i odchyla głowę w tył. Jeszcze chwilę trwa jego kusząca zabawa ze sobą gdy dochodzi krzycząc tylko ,,Tatusiu'', a mnie ten widok doprowadza na krawędź i dochodzę gwałtownie krzycząc tak głośno i kompletnie zapominam, że jestem w hotelu, gdzie na pewno już wszyscy mnie usłyszeli. Gdy powoli dochodzę do siebie patrzę na mojego perwersyjnego aniołka. Głośno dyszy, a sperma spływa po jego brzuszku, którego mięśnie co chwilę się spinają gdy oddycha głęboko.

-Teraz tęsknię za tobą jeszcze bardziej i nie mogę się doczekać by się z tobą kochać-podsumowuję czując, że mam ochotę na więcej, ale na razie mogę o tym zapomnieć.

Wysyłajcie mi swoje propozycje na one shoty, skarby! Do następnego!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 14, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One shoty-Larry i inneWhere stories live. Discover now