Rozdział trzynasty

Zacznij od początku
                                    

Oburzona przysiadła na kolanach i marszcząc gniewnie brwi, skrzyżowała ramiona na piersiach. Wyglądała jak zbuntowane dziecko i czekała, aż odwróci się do niej twarzą, ale on w dalszym ciągu udawał śpiącego.

Zeszła z łóżka i nerwowo przytupnęła nogą, jednakże on w dalszym ciągu nie zareagował. Obraziła się.

- Teraz ty się buntujesz? Świetnie. To była twoja jedyna szansa, abyś usłyszał ode mnie miłe słowa. Więcej to się nie powtórzy.

Kiedy wyszła z pokoju, Jaejoong otworzył oczy i roześmiał się cicho. Wystarczyły mu słowa, jakie wcześniej usłyszał z jej ust.

Osiem godzin później.

- Nie chcę więcej żadnego wina... - powiedziała zażenowana, przykładając dłonie do twarzy. Było jej niezręcznie, dlatego odwróciła się do niego plecami. - Co mnie podkusiło, żebym weszła do twojego pokoju? Tak mi głupio...

- Nie sądziłem, że cokolwiek może cię zawstydzić. To interesujące. - Spojrzała w punkt przed sobą, po czym zbyt energicznie odwróciła się twarzą do niego. Woda, którą dla niej przygotował, wylała się na podłogę, gdyż dziewczyna przez przypadek strąciła kubek z jego dłoni. Otworzyła szerzej oczy, gdy oboje w tym samym czasie na siebie spojrzeli. Choa mocniej przełknęła ślinę, ponieważ to był pierwszy raz, gdy jej serce zabiło mocniej.

Dla niej to było dziwne.

To ona pierwsza spuściła wzrok, pośpiesznie kierując się do aneksu, żeby zabrać do pokoju butelkę wody.

- Jeśli źle się czujesz, to mogę jeszcze skoczyć do apteki po lekarstwo na kaca.

Przechodząc obok niego, uśmiechnęła się nerwowo i pokręciła głową.

- Bywało gorzej. Dam sobie radę. Dojdę do siebie i zabiorę się za pracę.

Skinął głową i zdjął marynarkę z wieszaka. Skierował się do drzwi i zanim wyszedł, obejrzał się przez ramię.

- Dzisiaj wyjdę z firmy trochę później, więc nie ma sensu, żebyś przygotowywała obiad. Zjedz coś na mieście.

- W porządku. - Wyszedł z mieszkania, a ona odetchnęła z ulgą. Przyłożyła dłoń do piersi, zastanawiając się, dlaczego przez chwilę poczuła się tak nieswojo? Nigdy wcześniej tego nie doświadczyła, a do tego to przyjemne uczucie, które w tamtym momencie odczuło jej ciało... Co się z nią działo?

Obiad w pobliskim fast foodzie był najtańszy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obiad w pobliskim fast foodzie był najtańszy. Dziewczynie szkoda było pieniędzy na jedzenie w restauracji. Poza tym śpieszyła się na spotkanie z Samem, gdyż chłopak napisał do niej pierwszy. Było jej głupio po ostatnich wydarzeniach i źle się z tym czuła, dlatego postanowiła go przeprosić.

Zwolniła kroku, gdy zauważyła go siedzącego na ławce. Podeszła do niego i usiadła obok. Łypnął na nią kątem oka, wciąż udając obrażonego.

Bądź moim szczęściem ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz