Część 3

356 26 15
                                    


Odebrałam wiadomość . Ujrzałam jakiegoś faceta .

- Podaj kod bezpieczeństwa . - Jaki jest kod ? Pomyślałam.

- Przepuś ją ! - Krzyknął ktoś .

- Ale tak nie możemy ...

- Owszem możemy . - Nakazał jakiś głos . Przepuścili nas mogłyśmy wylądowaliśmy . Wzięłam śpiącą Shaak na ręce . Na szczęście się nie obudziła . Wyszłam z statku idąc przed siebie .

- Ahsoka ! - Zawołał ktoś . Obróciłam się napięcie .

- Lux ... Cześć ...

- To twoje dziecko ? - Spojrzał na śpiącą Shaak w moich ramionach .

- Nie , ale w pewnym sensie tak . Nie zrozumiesz tego .

- Chciałem Cię odszukać , gdy doszła do nas wiadomość , że odeszłaś z Zakonu Jedi.- Wywróciłam oczami tak , żeby nie widział . Kontynuowałswoją wypowiedź .

- Ale poradziłaś sobie świetnie ...

- Senatorze wątpiłeś w rzycerza jedi ? - Spytałam podnosząc brew do góry .

- Nie śmiał bym wątpić .... Zostań u nas chodź kilka dni Ahsoko ..

- O ile to nie będzie problemem .

- Twoje towarzystwo jest wyśmienite rycerzu jedi ... - Uśmiechnął się szeroko . Po czym dodał .

- Chodzcie jest strasznie zimno dziecko się jeszcze rozchoruje . - Ruszyliśmy w stronę drzwi . W pomieszczeniu było ciepło i przytulnie ... Lux odprowadził nas do pokoju . Pokój był duży z wielkim łóżkiem i oknem . Shaak na szczęście nadal spała więc położyłam ją i okryłam kołdrą . Spojrzałam na zegarek 3:38 . Więc też się położyłam .

A może Lux i Ahsoka Będą razem ? Co wy na to ? :D  

Ahsoka Tano - Po Odejściu Z Zakonu JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz