rano zerwałem z suzanne, a ona uderzyła mnie w lewy policzek, krzycząc, że jestem dupkiem. nie obchodziło mnie to. obchodził mnie michael, który mnie kochał. i którego kochałem.
wbiegłem do kwiaciarnii kupując bukiet najpiękniejszych róż jakie w życiu widziałem.
w szkole nigdzie go nie było. a zamiast pierwszej lekcji, jaką miała być fizyka, wychowawczyni oznajmiła nas o śmierci fioletowłosego. zacząłem się nerwowo śmiać, nie dopuszczając do siebie faktu, iż popełnił samobójstwo. nie mogłem uwierzyć, że tak wspaniała osoba mogła zrobić coś takiego.
i nie mogłem uwierzyć, że go nie powstrzymałem.
wiem, że mnie nienawidzicie w tym momencie
![](https://img.wattpad.com/cover/81651668-288-k254404.jpg)
YOU ARE READING
touch // muke
Fanfictiongdzie luke próbuje pomóc michael'owi, który potrzebuje jedynie dotyku ;