touch // muke

fourteen

ujrzałem siedzącego chłopaka z fioletowymi włosami na ławce pod szarym blokiem. michael krzyczał przez płacz.

- ojciec mnie znów dzisiaj uderzył – szepnął. otworzyłem szerzej oczy, zadziwiony faktem przemocy w rodzinie. nigdy nie byłem w podobnej sytuacji, a moi rodzice się o mnie bardzo troszczyli. nie wiedziałem co zrobić. po prostu podszedłem do niego i przytuliłem jego posieczone ciało. ucichł. po chwili odsunął się ode mnie i uśmiechnął mimo spływających po policzkach łez.